Yasmine Bleeth ze "Słonecznego patrolu" po latach
Dalej jest piękna i uśmiechnięta
Yasmine Bleeth była gwiazdą "Słonecznego patrolu". Rola Caroline Holden sprawiła, że stała się popularna na świecie; okrzyknięto ją nawet jedną z najseksowniejszych kobiet. Tytuł ten przyznawano jej 5 lat z rzędu począwszy od 1996 r. (zestawienie publikował magazyn "FHM"). Piękna, ciesząca się życiem? Nie do końca. Yasmine nadużywała narkotyków. Co się z nią dzieje dziś, po latach od głośnej sprawy?
Paparazzi zrobili aktorce zdjęcia i są to pierwsze fotki od lat, na których możemy ją zobaczyć. Bleeth może i nie przypomina siebie sprzed lat, ale zdecydowanie wygląda na szczęśliwszą!
Yasmine Bleeth
Yasmine Bleeth 17 lat temu rozstała się na dobre z Hollywood. W 2003 r. zagrała w filmie "Game Over" (znamienny tytuł) i reanimowanym na moment "Słonecznym patrolu". Nie pokazuje się publicznie, nie bywa na imprezach. Żyje sobie głęboko w cieniu Hollywood i dopiero teraz paparazzi przyłapali ją na spacerze z psem. Zdjęcia, jak można się spodziewać, rozeszły się migiem w sieci.
Dawno niewidziana Yasmine promienieje!
Yasmine Bleeth
Ktoś powie, że bardzo się zmieniła i nie przypomina już dawnej gwiazdy. A przecież wygląda na zdrową, uśmiechniętą i nie przejmującą się drobnostkami kobietę. Nikt nie wie, co teraz dzieje się w życiu prywatnym Yasmine. Kobieta przeszła przez piekło uzależnienia, więc trudno się jej dziwić, że żyje dziś daleko od show-biznesu. Sięgnęła dna, o czym mówiła ze szczegółami.
Yasmine Bleeth
Yasmine była uzależniona od kokainy. W grudniu 2000 r. sama zgłosiła się na odwyk do kliniki leczenia uzależnień w Malibu. We wrześniu 2001 r. została jednak aresztowana po tym, jak razem z mężem spowodowała wypadek na autostradzie. Policja przyjechała na miejsce i znalazła w aucie... kokainę. Następnego dnia funkcjonariusze przeszukali hotelowy pokój pary. Znaleźli jeszcze więcej narkotyków.
Yasmine oskarżono o posiadanie narkotyków i skazano na więzienie w zawieszeniu na 2 lata. Dodatkowo musiała odbyć 100 godzin prac społecznych. W 2004 r. sąd uznał, że wypełniła warunki zwolnienia i oczyścił jej kartotekę.
Yasmine Bleeth
W kwietniu 2003 r. Bleeth napisała 3-stronicowy artykuł dla "Glamour", w którym opisała "piekło narkotyków", w którym się znalazła. Wyznała, że uzależniła się przez skomplikowany związek z Richardem Grieco. Wspomniała też, że na początku brała kokainę "od czasu do czasu", aż w końcu zaczęła nadużywać substancji, co odbiło się na jej zdrowiu i wyglądzie.
"Parę razy leciała mi krew z nosa na planie, ale makijażystka zawsze podawała mi chusteczkę bez słowa komentarza. Gdy wyglądałam źle, chodziłam do kosmetyczki albo łaźni, żeby zrobić sobie detoks. Gdy wciągałam narkotyki i było to widać po moim nosie, mój menadżer wyjaśniał, że mam problemy z zatokami" - wspominała.
"Pod koniec 1999 r. przestałam przypominać samą siebie. Byłam przy kości, miałam krągłości, ale to straciłam. Ludzie mówili, że wyglądałam jak kosmita, że oczy wychodzą mi z orbit. Wyglądałam jak anorektyczka. Ważyłam 49 kg i nosiłam rozmiar 0" - pisała.