"X Factor": Tatiana chwyta się za głowę, Farna nie może powstrzymać łez. Znów wielkie emocje w show TVN
None
3 odcinek "X factor"
Za nami dopiero trzeci odcinek 4. edycji programu "X Factor", a jurorzy już wychodzą z siebie, by zapewnić widzom prawdziwe show. Tym razem naprawdę dostarczyli nam ogromnych emocji.
Był płacz poruszonej dogłębnie Ewy Farnej, spontaniczny występ Czesława Mozila, który skradł uczestnikowi show oraz sadomasochistyczne ekscesy Tatiany Okupnik. A kto sprowokował do tego wszystkiego jurorów?
Na początku białoruski zespół The Toobes, który pokazał na scenie taką dawkę energii, że jedni zaniemówili, a inni zaczęli zachowywać się wyjątkowo dziwnie...
Zobaczcie, co działo się w ostatnim docinku muzycznego show TVN!
KŻ
Chłopcy z Mińska "wzięli Tatianę za włosy"
Kapela z Mińska, która przyjechała na casting w Zabrzu, nie miała sobie równych. Ich wykonanie przeboju "My Generation" zespołu The Who porwało jurorów.
- No ja pierdzielę, w dupę jeża, to było niezwykłe! - skomentował Kuba Wojewódzki.
Farna, która pod koniec występu wstała z wrażenia, długo nie mogła wykrztusić słowa.
- Rozwaliliście system TOTALNIE. To było coś niesamowitego.
Równie zachwycony Mozil zaoferował zespołowi noszenie sprzętu, a Tatiana Okupnik wymownie złapała się za głowę, rytmicznie nią potrząsając.
- To nie moja bajka, ale wzięliście mnie za włosy i ... wow!
Jak posumował reakcję koleżanki Kuba, "obudziliście w Tatianie skłonności sado-maso!".
Werdykt jurorów nie mógł być inny. The Toobs dostali 4 razy "tak".
Ale nie tylko oni poruszyli jury.
Farna doprowadzona do łez
Występ 36-letniego Andrzeja Mroczka zdecydowanie można uznać za najbardziej wzruszający w tym odcinku. Utwór Kings Of Leon "Use Somebody" w jego aranżacji doprowadził Ewę Farnę do łez. Jurorka potrzebowała chwili, by dojść do siebie i zabrać głos.
- Ja bardzo przepraszam, ale to było... to było tak strasznie prawdziwe. Pan ma 36 lat i porywa pan 20-latkę, która teraz patetycznie wygląda bez make'upu w telewizji, ale ja ryczę, bo uwierzyłam we wszystko, co pan śpiewa...- powiedziała.
- Andrzeju, czuje się w twoim śpiewaniu te wszystkie niepowodzenia i te momenty, kiedy ci się nie udawało wcześniej i to robi ogromne wrażenie. Dzisiaj ci się bardzo udało - skomentowała Okupnik, nawiązując do trudnych przejść mężczyzny, który 12 lat spędził na emigracji w USA.
Czesław i Kuba podzielili opinie jurorek. Artysta dostał same pozytywne oceny.
Piosenka o kebabie
W minionym odcinku nie brakowało jednak wątków humorystycznych. Przebój Boba Marleya "Get up, stand up" przerobiony przez formację Kochankowie Gwiezdnych Przestrzeni na piosenkę o... kebabie, wyraźnie zasmakował jurorom.
- Jak możecie być tak bezczelnie dobrzy? Było bardzo zabawnie, super zagrane - chwaliła Farna.
- Było naprawdę zaje***cie - stwierdził Czesław.
Za to Okupnik podsumowała:
- Cholernie smaczny ten wasz kebab, poproszę o dokładkę!
Równie zabawnie zrobiło się, gdy na scenę wkroczył Szymon z Gdańska. Ale to wszystko trwało do czasu, kiedy zaczął śpiewać. Osobliwy raper, mimo niezłej tzw. nawijki, nie przekonał jurorów swoim występem.
Druga szansa i wielki come back
Zdecydowanym szczęściarzem okazał się Aleksander, któremu jurorzy, za namową Tatiany, dali drugą szansę po nieudanej prezentacji piosenki Georga Michaela. Kiedy chłopak wykonał swój utwór, jurorzy byli już zdecydowanie na "tak".
W programie pojawiła się też Daria, która rok temu brała udział w "X Factor". Wtedy jednak szybko jej podziękowano. Tym razem pokazała, że krótka przerwa wniosła do jej śpiewu wiele dobrego.
- Dario, ja uwielbiam takie powroty!- stwierdziła Okupnik.
-_ Dobrze wyglądasz na scenie. Mi się podobało_ - dodała Farna. Z Darią spotkamy się na kolejnym etapie programu.
Podobnie jak z zespołem Śnieżek Trio, duetem JD, Karoliną z Krakowa, która wykonała piosenkę Katy Perry (z asystą Kuby Wojewódzkiego) i 16-letnią Kasią Pilch.
KŻ