Wpadki z filmu "Kevin sam w domu". Zauważyliście je?
[Galeria]
"Kevin sam w domu" to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych komedii, którą regularnie tysiące Polaków oglądają w święta Bożego Narodzenia. Film, który bawi zarówno dorosłych, jak i dzieci jest hitem od wielu lat. Niestety, jak w każdej dużej produkcji tak i tutaj zdarzyły się wpadki.
Jesteśmy ciekawi, czy je zauważyliście.
Światło w garażu
Jedna z wpadek jest już na początku filmu "Kevin sam w domu". Główny bohater wybiega w stronę garaży, aby sprawdzić, czy rodzice już pojechali na lotnisko. W pierwszym ujęciu w jednym z garaży nie ma zapalonego światła, potem jest zbliżenie na twarz Kevina, a potem znowu ujęcie na garaż, w którym światło jest zapalone!
Baseballista
W scenie, w której Kevin dorywa się do strzelby warto zwrócić uwagę na ułożenie figurek. W momencie, gdy główny bohater ustawia zabawki, baseballista oparty jest o ściankę. W kolejnym ujęciu ułożenie figurek wygląda już zupełnie inaczej.
Czerwony płyn
Warto zwrócić też uwagę na scenę, w której Kevin kupuje produkty codziennego użytku. Szczególną uwagę zwraca detergent w czerwonym opakowaniu, za który bohater zapłacił i spakował do siatki. W kolejnym ujęciu, kiedy wraca ze sklepu do domu, rozrywają mu się foliowe torebki i wszystko wypada na ziemię. Niestety, czerwonego opakowania nie ujrzymy wśród zakupów Kevina.
Inny kolor spodni
W filmie Kevin udaje się do kościoła i poznaje pewnego staruszka. Główny bohater ma na sobie wówczas zielone spodnie. Widać to w scenie, kiedy biegnie ulicą. W momencie, kiedy dobiega do domu na ujęciu widzimy, że spodnie Kevina są w kolorze niebieskim.
Inny talerz
W jednej z ostatnich filmowych scen Kevin próbuje zjeść posiłek. Niestety, musi uporać się z rabusiami i na chwilę odchodzi od posiłku. Jak można zauważyć w pierwszej scenie bohater ma nałożony makaron na zwykły talerz. W późniejszym momencie widać miejsce, przy którym Kevin rozpoczynał posiłek i zupełnie inny talerz z zupełnie innym jedzeniem.
Zauważyliście te wpadki?