"Więzy krwi": Filmy zza kulis

W wywiadzie dla „Newsweeka” opowiada, że na planie „Gosford Park” wzbudził zaskoczenie Roberta Altmana. „Pierwszego dnia kręciliśmy scenę, w której dwoje bohaterów mija mnie, rozmawiając o morderstwie. Miałem się wtrącić i wejść z nimi w dialog, ale wydawało mi się, że będzie lepiej, jeśli będę milczał i przysłuchiwał się z daleka. Powiedziałem o tym Altmanowi, a ten ze zdziwieniem zapytał, czy nie postradałem zmysłów? Tu śmietanka angielskiego aktorstwa bije się o dialogi, a ja oddaję je walkowerem?”.

Ostatecznie scena została nakręcona tak jak sugerował aktor. Na planie „Więzów krwi” Owen gorąco dyskutował z Guillaumem Canetem, który po jego sugestiach, że milczenie wyrazi więcej niż słowa, zdecydował się usunąć część dialogów. Clive Owen zawsze dobiera role, które pozwalają mu zagrać trudnych bohaterów, których postępowania nie da się jednoznacznie ocenić. O Chrisie, którego zagrał w „Więzach krwi” opowiada następująco:„Z pozoru ten gość to twardziel, który po wyjściu z więzienia szybko wraca do starych nawyków, ale czasem sprawia wrażenie małego chłopca. Jest spragniony uczuć, potrzebuje brata. Człowiek nigdy nie jest jednowymiarowy, zawsze stanowi połączenie wielu cech.”

We wchodzącym 18 lipca na ekrany kin filmie „Więzy krwi” Clive Owen gra postać spod ciemnej gwiazdy – niebezpiecznego, ale też niezwykle charyzmatycznego Chrisa. Z pomocą brata, policjanta, próbuje wyjść na prostą po długoletnim pobycie za kratkami. Nowy początek okazuje się być trudniejszy niż przypuszczał, szczególnie, że na horyzoncie pojawia się wielkie uczucie do Natalie (Mila Kunis) i lukratywna propozycja ze świata mafii. Choć braci zawsze wiele dzieliło, więzy krwi są dla nich najważniejsze. Czy pewnego dnia będą musieli wystąpić przeciwko sobie?

W filmie zobaczymy także Billy’ego Crudupa („Watchmen: Strażnicy”), Marion Cotillard („O północy w Paryżu”), Zoe Saldanę („W ciemność: Star Trek”), Milę Kunis („Czarny łabędź”) i Jamesa Caana („Misery”).