Wielki powrót t.A.T.u.!
None
Co się z nimi działo?
Pamiętacie jeszcze zespół t.A.T.u.? Rosyjski duet stworzony przez Lenę Katinę i Julię Volkovą zdobył ogromną popularność pod koniec lat 90. Takie przeboje jak "Nas nie dogoniat" czy "Ja soszła s uma" kilkanaście lat temu królowały na listach przebojów i otworzyły wokalistkom drzwi do kariery.
Kolejne single również lądowały na szczytach zestawień sprzedażowych, a skandale, jakie wywoływały piosenkarki szybko stawały się tematem numer jeden w mediach. I nagle w 2009 roku pojawił się komunikat o zawieszeniu działalności. Dwa lata później duet oficjalnie ogłosił zakończenie współpracy.
Od tej pory zarówno Lena jak i Yulia rozpoczęły solowe kariery. Jednak osobno nie udało im się odnieść takiego sukcesu, jak za czasów zespołu. Gdy już słuch o nich zaginął, do sieci trafił najnowszy teledysk... reaktywowanego t.A.T.u.! Piosenka "Lyubov v kazhdom mgnovenii" ("Miłość w każdym momencie") odbiega jednak od stylistki, jaką przez lata prezentowały wokalistki.
Co się zmieniło? Jak wyglądały ich początki? Zobaczcie wideoklip, który umieściliśmy na końcu galerii!
AR/AOS
Od dziecka chciały zrobić karierę
Rosyjska grupa t.A.T.u. powstała w 1999 roku. W dzieciństwie dziewczyny śpiewały w zespole "Wiercipięty", z którego Julia została wyrzucona za "niewłaściwe zachowanie oraz demoralizację koleżanek i kolegów". Już wtedy było wiadomo, że nie wyrośnie na grzeczną i spokojną nastolatkę.
Ponownie wokalistki spotkały się na castingu, zorganizowanym przez studio Mosfilm. Na przesłuchanie zgłosiło się 500 kandydatek. Chociaż Lena i Julia w dzieciństwie śpiewały razem, były przesłuchiwane osobno. Nie przeszkodziło im to jednak w odniesieniu pierwszego sukcesu. Ich występy tak bardzo spodobały się komisji, że postanowiono nie rozłączać tego duetu. W ten sposób utworzono zespół t.A.T.u. Od razu zaczęto szukać sposobu na wypromowanie grupy i wizerunku dziewczyn.
Nowy projekt - nowa szansa
Na potrzeby zdjęć do pierwszego ich klipu do piosenki "Zwariowałam" Lena musiała schudnąć 10 kilogramów, a Julia ściąć włosy "na chłopaka" i przefarbować je na czarno.
- Ludzie albo nas kochają, albo nienawidzą, ale nikt nie pozostaje obojętny- przyznała Katina.
t.A.T.u. przełamało wszelkie bariery. Dziewczyny szybko zorientowały się, że tym, co może przynieść im popularność, jest skandal. Trzymając się tej zasady, nagrano pierwszy singel zespołu "Ja soszła s uma". Utwór ujrzał światło dzienne w 2000 roku i od razu wywołał mnóstwo kontrowersji. Wszystko dlatego, że poruszono w nim tematykę homoseksualizmu i pokazano namiętnie całujące się wokalistki. Klip otrzymał tytuł "Teledysku roku" od telewizji MTV Russia. Od tej pory t.A.T.u. stał się jednym z najbardziej popularnych zespołów. Debiutancka płyta rozeszła się w nakładzie ponad miliona egzemplarzy, a na ich koncerty przychodziło tysiące fanów.
- Nasze piosenki nie są głupie. T.A.T.u. jest szczere i uczciwe w opowiadaniu o sobie czy innych. (...) W Rosji życie nie jest lekkie, łatwe i przyjemne. Jeśli coś nam się nie podoba, mówimy o tym prosto z mostu. Jeśli z czymś się nie zgadzamy: mówimy: "spier***" - mówiła Lena.
Sukces na Eurowizji
W maju 2003 roku t.A.T.u. reprezentowało Rosję podczas 48. Konkursu Piosenki Eurowizji z utworem "Nie wier', nie bojsia". Jednak z obawy przed wulgarnym zachowaniem wokalistek, organizatorzy nagrali próbę generalną zespołu, aby w razie "problemów" na scenie, wyemitować film z przygotowań. Oprócz tego dziewczyny zobowiązały się do zmiany kontrowersyjnych fragmentów tekstu. W przeciwnym razie zostałyby zdyskwalifikowane. Choć obie zgodziły się na warunki, to i tak pokazały swój lekceważący stosunek do regulaminu. Nie pojawiały się na obowiązkowych konferencjach prasowych, nie przestrzegały planu prób oraz krytykowały scenografię. Mimo strachu organizatorów, finałowy koncert przebiegł bez większych zakłóceń. Co ciekawe, piosenka t.A.T.u. zajęła trzecie miejsce ze 164 punktami na koncie.
Mimo zdobycia ogromnej popularności, w 2011 roku zespół postanowił zakończyć działalność. Wokalistki zamierzały skupić się na solowej działalności.
-_ Od lat zajmujemy się swoimi projektami, była to więc logiczna kolej rzeczy. Chcemy iść dalej_- powiedziała Lena Katina.
Nie udało im się jednak powtórzyć sukcesu, gdy wspólnie pracowały pod szyldem t.A.T.u. Powrót na scenę okazał się jedynie kwestią czasu.
Julia przesadziła z operacjami?
Zespół reaktywowano podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpiskich w Soczi, gdzie wokalistki zaśpiewały swój pierwszy wielki hit w wersji angielskiej. Jednak radość fanów była przedwczesna. Pod koniec lutego br. Katina zamieściła oświadczenie o zakończeniu współpracy z Julią.
- Z powodu niewłaściwego zachowania ze strony Julii, jestem zmuszona ogłosić, że przyszła współpraca stała się absolutnie niemożliwa - napisała.
Wołkowa od razu zareagowała tłumacząc, że choć rzeczywiście nie ma szans na powrót t.A.T.u., to wciąż pracują nad wspólnymi projektami. Jednym z nich jest właśnie najnowszy teledysk do piosenki "Lyubov v kazhdom mgnovenii" ("Miłość w każdym momencie"). W wideoklipie pojawił się również rosyjski raper Ligalize i amerykański beatboxer Mike Tompkins.
Jak wam się podoba nowy projekt Leny i Julii?
AR/AOS