Wentworth Miller: aktor po przejściach
Jedna rola wyniosła go na szczyt popularności
Od dziecka mierzył się z depresją i był zakompleksiony. Wybierał role twardzieli, żeby nikt nie domyślił się jego orientacji seksualnej. Wentworth Miller, który międzynarodowe uznanie zdobył rolą Michaela Scofielda w serialu "Skazany na śmierć", ma do opowiedzenia niejedną historię. W emocjonalnym wywiadzie dla "Gali" 45-letni aktor zdradził, jak poradził sobie z nagłą popularnością i przezwyciężył życiowy kryzys. Jedno jest pewne - Miller nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.
Wentworth Miller: "Żaden ze mnie gwiazdor"
"Wielka sława odbiła się na moim życiu i zdrowiu" - kwituje pytania o sławę, która spłynęła na niego wraz z udziałem w serialu "Skazany na śmierć". Kiedy w 2005 roku świat usłyszał o nieśmiałym, zakompleksionym Millerze, ten walczył z depresją. Oraz swoim perfekcjonizmem.
Jak przyznaje, granie jest dla niego bardzo trudne, bo cierpi na przerost ambicji. Na planie zdarzało mu się kłócić z reżyserem o powtórzenie jakiejś sceny, bo według niego, mógł ją zagrać jeszcze lepiej. "Żaden ze mnie gwiazdor" - mówi Miller bez ogrudek.
Wentworth Miller - wygrał z depresją?
U szczytu popularności aktor musiał się zmierzyć z pogłębiającą się depresją, która ograniczała jego zawodowy rozwój. Miller przyznaje, że nie miał sił angażować się w nowe projekty, niechętnie rozmawiał z prasą o swoim prywatnym życiu, stronił od towarzystwa.
"Podobno nie da się powiedzieć, kiedy jest się wyleczonym z depresji. To tak jak z alkoholizmem czy narkotykami — zawsze jesteś uzależniony, a czas liczysz, odkąd jest czysty" - powiedział w wywiadzie. Millera uratował pomysł terapeuty, który zachęcił go go pisania. Aktor w scenariuszach opisywał ludzkie dramaty i emocje, nabierajac dystansu do swojego życia.
Wentworth Miller - Polacy go pokochali
Miller nauczył się nie oceniać siebie i swojej pracy tak surowo. W 2013 roku przyjechał do Polski, żeby zasiąść w jury Off Camera w Krakowie. Aktor nie mógł opędzić się od fanów - głównie płci żeńskiej, którzy śledzili każdy jego krok.
Choć Miller czasem występuje w filmach (możemy go zobaczyć m.in. w "Legends of Tomorrow"), to przyznaje, że woli pisanie scenariuszy. "Z natury jestem neurotykiem, zaś aktorstwo to proces, który wymaga współpracy z ludźmi".
Wentworth Miller - w końcu wyszedł z szafy
W 2013 roku Miller w niezwykłych okolicznościach wyznał publicznie, że jest gejem. Gwiazdor wypowiedział się na temat swojej orientacji seksualnej przy okazji odmowy uczestnictwa na festiwalu filmowym w Sankt Petersburgu. Aktor zaprotestował przeciwko łamaniu praw osób homoseksualnych w Rosji.
"Można sobie wmawiać, że żyjemy w świecie, w którym rasa i seksualność nie mają znaczenia, ale to nieprawda" - komentuje swój coming out. Dodaje, że zwlekał tak długo z publicznym oświadczeniem, ponieważ obawiał się o rozwój swojej kariery. A jednak - pomimo niespodziewanej deklaracji - dostał angaż do kolejnej serii "Skazanych na śmierć".