PublicystykaWęglarczyk speszony przez słoik Tyszkiewicz

Węglarczyk speszony przez słoik Tyszkiewicz

[

Węglarczyk speszony przez słoik Tyszkiewicz
Źródło zdjęć: © AKPA

]( http://www.fakt.pl )

Tak speszonego Bartosza Węglarczyka rzadko można zobaczyć. Choć jest obyty na salonach i przyzwyczajony do obecności kamer, to gdy na wizji stanie się coś nieoczekiwanego, on również wygląda na zbitego z tropu...

Sobotni dyżur w programie "Dzień Dobry TVN" miał właśnie Węglarczyk. Razem z Kingą Rusin zaprosili do studia m.in. Beatę Tyszkiewicz. I to właśnie ona sprawiła, że na policzkach dziennikarza pojawiły się rumieńce.

Co go tak speszyło? Stwierdzenie Tyszkiewicz, że Węglarczyk to taki "Kubuś Puchatek tego programu". Na tym jednak celebrytka nie poprzestała i wręczyła dziennikarzowi słoik miodu.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:

Zobacz także:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)