Tym razem na wszystkich wylewa się hejt. Widzowie nie mają litości dla rolników z show TVP
[GALERIA]
O ile w poprzednich edycjach był jeden rolnik, którego krytykowali widzowie, to teraz wszyscy - bez wyjątku - nagrabili sobie u fanów programu TVP.
Łukasz, Krzysztof, Grzegorz, Marek i Jan są uczestnikami flagowego programu TVP. Zgłosili się do "Rolnika", by znaleźć miłość. A jak pokazują poprzednie edycje, jest to możliwe. Problem w tym, że o ile widzowie w poprzednich edycjach identyfikowali się z rolnikami, teraz po nastrojach na Facebooku można odnieść wrażenie, że żaden nie zyskał sympatii.
Dawno już skreślony
Jan, najstarszy uczestnik podpadł widzom najbardziej. Głównie przez to, jak traktuje kobiety. "Ten koleś nie posiada żadnej klasy w sobie, nie potrafi nawet kobiecie kwiatów wręczyć, przychodzi i mówi w taki sposób, jakby robił w ogóle wielką łaskę, że je przyniósł" - pisali internauci po tym, jak wbrew woli Marii, dotknął jej pupę. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że do takiej sytuacji w ogóle nie powinno dojść. Tym bardziej, że wyraźnie wyznaczyła granicę, która została brutalnie przekroczona.
Nie jest fair
Łukasz obrywa za każdym razem. Od początku ma faworytkę, a oszukuje pozostałe kobiety. Głównie Paulinę, która ciężko pracuje i stara się o względy rolnika, a on to wykorzystuje. Internauci określają go jako "fałszywego".
Odrzucił Jessicę
Krzysztof stracił w oczach widzów, kiedy odrzucił Jessicę. Nic dziwnego. Była najbarwniejszą postacią tej edycji. A z pewnością jedyną kandydatką, która wykazywała jakiekolwiek chęci poznania najmłodszego rolnika.
Wieje nudą
Marek według widzów jest najnudniejszym rolnikiem, który po prostu nie do końca potrafi się komunikować z "wybrankami życia".
Był najbardziej lubiany
Najmniej krytykowany był Grzegorz. Do czasu. Czarł prysł, gdy oczom fanów programu TVP ukazała się zapowiedź kolejnego odcinka. "Też myślałam, że fajny Grzesiu będzie, że wreszcie tak normalnie po ludzku, ale jak zobaczyłam zapowiedź nowego odcinka, to znowu się pomyliłam. Życie" - piszą internautki. Dokładnie chodzi o to, że Grzegorz wykazywał uczucia w stosunku do Martyny, a w zwiastunie zapomniał już o tych deklaracjach i pragnął zbliżyć się do innej kandydatki.
Rzeczywiście ta edycja jest wyjątkowa. Szkoda, że ze względu na to, że wszyscy uczestnicy podpadają swoim zachowaniem.