TYLKO W WP! Arlak o swojej metamorfozie i pracy w TVP. "Tak się nam w kraju porobiło i musimy na siebie uważać"
[Galeria]
Violetta Arlak opowiada o swojej spektakularnej metamorfozie. Aktorka chwali też jedną z produkcji Telewizji Polskiej.
Całkiem niedawno media obiegły zdjęcia, na których mogliśmy podziwiać nowy wizerunek aktorki. Jak się okazuje, Violetta Arlak schudła ponad 20 kilogramów. Trzeba przyznać, że różnica w jej wyglądzie jest spektakularna, a gwiazda opowiedziała nam, jak to zrobiła. Czy dzięki zmianie wizerunku pojawiły się nowe propozycje zawodowe? Czy warto zapoznać się z produkcjami Telewizji Polskiej? Sprawdźcie, co zdradziła nam Violetta Arlak.
Spektakularna zmiana
Violetta Arlak jeszcze kilka lat temu prezentowała się zupełnie inaczej. Aktorka przyznała, że dzięki zrzuceniu zbędnych kilogramów otrzymała jedną z propozycji zawodowych.
- Propozycja, jaką dostałam dzięki zmianie wizerunku, to “Miasto Skarbów” w TVP2. Zagrałam postać inną, niż do tej pory miałam okazję grać - wyznała w rozmowie z WP Teleshow.
Czy gwiazda nie bała się przyjąć propozycji od Telewizji Polskiej po tym, jak wiele gwiazd otwarcie krytykuje poczynania prezesa stacji?
Współpraca z TVP
Aktorka zagrała epizod w "Mieście Skarbów", ale jest zachwycona tym, co udało się stworzyć wszystkim artystom. Gwiazda uważa, że każdy sam powinien sobie wyrobić opinię. Przyznaje też, że Polacy mają teraz dość trudny okres, ale trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem.
- Tak się nam w kraju porobiło i musimy na siebie uważać, w co się dajemy "wkręcać". Ja sama widzę to po sobie. Cieszę się, że do takiego serialu trafiłam. Jest naprawdę kilka fajnych produkcji w Telewizji Polskiej, które można oglądać. Nie wszystko można pod jeden szyld podciągać i czasem też nie warto, bo wiele człowiek traci.
Arlak apeluje też do widzów i swoich fanów.
- Ja bym ludziom zakazała plotkowania. Idź sprawdź, włącz, zobacz, oceniaj. Nie opowiadaj, że ktoś ci opowiedział, bo widział. Ja tego nie rozumiem. To trzeba samemu zobaczyć. Będę chwalić “Miasto Skarbów”, bo to nie jest produkcja polityczna, tylko artystyczna. Kraków pokazany jest ze świetnej perspektywy. Mam nadzieję, że widzowie się przekonają i obejrzą choć jeden odcinek.
Gwiazda opowiedziała też o swojej metamorfozie.
Zmiana wizerunku
Violetta Arlak schudła ponad 20 kilogramów. W rozmowie z WP Teleshow przyznała, że nie było tak trudno, jak się na początku spodziewała.
- Jak się to robi? Okazuje się, że wcale to nie jest takie skomplikowane. Trzeba po prostu wziąć się za siebie. Wiedzieć, czego się chce. Kiedy skończyło się "Ranczo", to nabrałam ochoty na zmianę w swoim życiu. Zaczęłam od dobrej dietetyczki, a potem był “Taniec z gwiazdami”, dzięki któremu jeszcze troszkę schudłam. A teraz to już idzie w dół samo, bez żadnych moich starań. Niech mnie tutaj nikt nie wkręca w to, że ja nic nie jem i jestem smutna.
Aktorka podkreśla, że nowy styl życia jej bardzo odpowiada i już się do niego przyzwyczaiła.
- To jest strasznie śmieszne, bo czuję się jakbym zaczęła zupełnie inne życie. Wcześniej były jakieś obostrzenia, jedzenie na czas, a w tej chwili jem, kiedy mam na to ochotę.
Moment przełomowy
Arlak podkreśla, że zdrowie to jedna z najważniejszych rzeczy w życiu. Jak każda kobieta cieszy się, że po metamorfozie nie ma problemu z doborem ubrań.
- Warto zadbać o siebie. Ja w życiu nie miałam tak, że otwierałam szafę i mówiłam: "Dobra, nieważne, co na siebie założę". Teraz czuję się ze sobą dobrze i mogę tak mówić i myśleć. Poza tym, jak człowiek nie jest już grubszy, to nie musi nadrabiać swoich kompleksów.
Jeszcze raz gratulujemy, bo efekt jest naprawdę spektakularny.