Talent Show"Top Model": Odpadł przystojny faworyt!

"Top Model": Odpadł przystojny faworyt!

"Top Model": Odpadł przystojny faworyt!
Źródło zdjęć: © TVN/x-news

20.10.2015 07:15, aktual.: 20.10.2015 14:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Za nami kolejny odcinek produkcji TVN, którego gościem specjalnym była supermodelka Kasia Struss. Jesteśmy coraz bliżej finału oraz wyłonienia najlepszego modela lub modelki polskiej piątej edycji programu "Top Model".

W pierwszej konkurencji, w której poza świetnymi zdjęciami liczyła się zdolność szybkiego doboru stylizacji, brylowała Magdalena Stępień-Kolesnikow. Miss Wrocławia została dodatkowo pochwalona przez naczelną miesięcznika "Glamour" Annę Jurgaś za świetne wyczucie mody. Wzruszona uczestniczka wyznała, że upór w dążeniu do celu związany jest z ciężkim dzieciństwem, gdyż wychowała się bez ojca: "Miałam 8 lat, gdy ojciec wyjechał do Rosji. Z mamą nie mamy z nim kontaktu. Nic o nim nie wiem, poza tym, że nazywa się Eugeniusz i jest Rosjaninem. Dlatego m. in. jestem w "Top Model", żeby móc zarobić pieniądze i go odnaleźć. Chcę go poznać, żeby mimo tego, że mnie zostawił, pokazać, że wyszłam na ludzi." W tym starciu męska grupa pozostała w tyle, a na uwagę zasłużył jedynie niepozorny Radek Pestka.

Obraz
© (fot. TVN/x-news)

W kolejnym wyzwaniu uczestnicy zostali podzieleni na dwa zespoły, które musiały przygotować spójny pokaz mody oceniany przez gościa specjalnego. Drużyna przegrana czyli ta, w której znaleźli się m.in. Michał, Samuel, Kuba i Kamila przygotowania do konkurencji spędziła głównie na leżakowaniu oraz kopiowaniu pomysłów drużyny przeciwnej.

Nagroda dla drużyny wygranej miała związek z kolejnym zadaniem, czyli sportową sesją zdjęciową - czas na zrealizowanie tego wyzwania został wydłużony o 20 minut. Wydawałoby się, że jest to temat idealny dla zespołu, który poprzedniego dnia poległ, gdyż znajdują się w nim utytułowani sportowcy. Nic bardziej mylnego. Arogancja i brak organizacji pogrążył grupę "Majkela". Co więcej Michał przez niemal całą konkurencję głośno i bezpardonowo szydził z filigranowego Radka, dla którego cała sytuacja była ogromnym ciosem. Na szczęście grupa i Michał Piróg opowiedzieli się za wyśmiewanym modelem, okazując mu pełne wsparcie. Cała sytuacja przypomina nieco rozterki i zmagania z przeszłością androgenicznego uczestnika poprzedniej edycji, czyli Mateusza Magi. Konkurencję naturalnie zwyciężyła drużyna dyrygowana przez Andre.

Klamrą domykającą emocjonujący odcinek okazał się panel jurorski. Najlepsze zdjęcie należało do Andre Whyte'a, który wykazał się również doskonałymi zdolnościami przywódczymi. Świetnymi zdjęciami mogli poszczycić się również Natalia, Radek i obie Karoliny.

Obraz
© (fot. TVN/x-news)

Najgorsze zdjęcia należały do Samuela i Michała. Gdzie leży granica pomiędzy pewnością siebie, a arogancją? Pyszałkowatemu "Majkelowi" próbowała to wytłumaczyć poirytowana Joanna Krupa: "Ale to jest różnica - być pewnym siebie, robić pracę bardzo dobrą, albo być arrogant: "Tak, mam super ciało, nie muszę więcej pokazywać i ja to widzę teraz w tobie, tak jak ty się zachowujesz teraz u nas!" - wypaliła modelka. Przesadna pewność siebie byłego już uczestnika "Top Model" była również nieuzasadniona dla Kasi Struss.

Czy można liczyć na to, że w umyśle Michała zaświta refleksja a konstruktywna krytyka i opuszczenie programu będzie dla niego nauką na przyszłość?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (49)
Zobacz także