TOP 5: Najgorsze seriale 2014

To miał być hit na miarę "rodzinki.pl". Po sukcesie Boskich, szefowie TVP postanowili dać szansę nowej familii. Liczono, że podobny format produkcji w połączeniu z autorskim pomysłem, przypadnie widzom do gustu. Stało się jednak inaczej!

Publiczność nie przyjęła entuzjastycznie debiutującego na antenie sitcomu. Niskie wyniki oglądalności mówiły same za siebie. "Baron 24" zniknął z ramówki po emisji pierwszego sezonu.

W tym serialu pokładaliśmy ogromne nadzieje. Za jego reżyserię odpowiedzialna była nasza utalentowana i doceniana na całym świecie rodaczka - Agnieszka Holland. Nie był to jedyny polski akcent.

Telewizyjna produkcja powstała w oparciu o powieść "Dziecko Rosemary" Iry Lewina, na podstawie której Roman Polański w 1968 roku nakręcił kultowy horror z Mią Farrow w roli głównej.

"Rosemary’s Baby" nie spełniło jednak pokładanych w nich nadziei. Seria zyskała nawet miano najmniej potrzebnego remake'u ostatnich lat. Krytycy zarzucili składającej się z dwóch odcinków produkcji mało oryginalne podejście do tematu. Widzów rozczarowała też słaba gra aktorska odtwórców głównych ról. Szkoda, bo potencjał w miniserialu był ogromny.

Widzowie kochają komedie, jednak nie każda, w założeniu śmieszna produkcja, ma szansę przebić się na ekranie. Boleśnie przekonali się o tym twórcy serialu "Sama słodycz".

Serial TVN nie przypadł do gustu widzom, przyciągając przed ekrany zdecydowanie mniej liczną publiczność niż wcześniejszy hit z udziałem Piotra Adamczyka - "Przepis na życie". Mimo słabych wyników oglądalności, aktor wciąż miał nadzieję, że to jeszcze nie koniec.

Niestety, seria nie dostała drugiej szansy i zniknęła z anteny.

Podobny los spotkał serial TVP1. "Słodkie życie", przedstawiające historię kochającej się pary o skrajnie odmiennych poglądach, okazało się zupełną porażką.

Według informacji serwisu wirtualnemedia.pl, kolejne odcinki oglądało średnio 1,13 mln widzów. Tym samym Jedynka, w czasie nadawania sitcomu, przegrała walkę o widza z konkurencyjnymi stacjami.

Publiczność miała okazję obejrzeć 13 odcinków serialu. Po tak złych wynikach trudno liczyć, że seria powróci jeszcze do ramówki.

To nie miała być gratka wyłącznie dla fanów komiksów. Pomysłodawcy "Gotham" liczyli, że produkcja przyciągnie przed ekrany nie tylko wielbicieli serii o losach mściciela w stroju nietoperza. Stało się inaczej.

Premierowa seria, przedstawiająca perypetie młodego Jamesa Gordona (w tej roli Ben McKenzie) - detektywa znanego z filmów o Batmanie, nie okazała się hitem. Pierwsze recenzje były miażdżące. Zarzucano, że serial ma poważne luki scenariuszowe, przez co jest po prostu nudny. Krytyka nie ominęła też samej obsady. Zdaniem niektórych, występujący w produkcji aktorzy nie mają zbyt dużo do zaprezentowania, bo ich umiejętności pozostawiają wiele do życzenia.

Co ciekawe, "Gotham" wciąż pojawia się na antenie. Wydaje się jednak, że jego dni są już policzone.