TOP 10: Największe serialowe absurdy 2012
Dobiega końca 2012 rok. Przez ostatnie miesiące twórcy telewizyjnych produkcji wykazali się wyjątkową pomysłowością w kreowaniu życia bohaterów swoich serii. Było emocjonująco, wzruszająco i przede wszystkim... zabawnie! Przedstawiamy najbardziej absurdalne serialowe motywy tego roku. Sprawdźcie, z czego śmiała się cała Polska!
Z tego śmiała się cała Polska!
Z tego śmiała się cała Polska!
Miejsce 10. Mąż bezpłodny, a ona w ciąży
W jednym z odcinków "Na dobre i na złe" Edyta Herbuś wcieliła się w gwiazdę filmową, która niespodziewanie odkrywa, że jest w ciąży. Dla jej męża, u którego wcześniej stwierdzono bezpłodność, ta wiadomość oznaczała jedno - zdradę!
Dopiero po jakimś czasie Amanda przyznała, że leczyła się z infekcji i nie miała odwagi powiedzieć o tym mężowi. Okazało się, że to małżonek zaraził ją chorobą weneryczną. Lekarze orzekli, że leczenie infekcji mogło spowodować ciążę, nawet przy bezpłodności. A to dopiero cud!
Miejsce 10. Mąż bezpłodny, a ona w ciąży
W jednym z odcinków "Na dobre i na złe" Edyta Herbuś wcieliła się w gwiazdę filmową, która niespodziewanie odkrywa, że jest w ciąży. Dla jej męża, u którego wcześniej stwierdzono bezpłodność, ta wiadomość oznaczała jedno - zdradę!
Dopiero po jakimś czasie Amanda przyznała, że leczyła się z infekcji i nie miała odwagi powiedzieć o tym mężowi. Okazało się, że to małżonek zaraził ją chorobą weneryczną. Lekarze orzekli, że leczenie infekcji mogło spowodować ciążę, nawet przy bezpłodności. A to dopiero cud!
Miejsce 9. Cięzki los kibica
Mimo wielu dramatycznych chwil, scenarzyści dbają o to, by w serialu "Klan" nie zabrakło mniej lub bardziej zabawnych sytuacji. Ich starania nie zawsze kończą się sukcesem. Tak było chociażby w przypadku sceny z udziałem kibica jednej z warszawskich drużyn piłki nożnej.
Do Norberta na rozmowę o pracę w firmie cateringowej stawił się kibol MKS Wola. Okazało się, że udział w "ustawkach" to jednak za słaba rekomendacja do znalezienia zatrudnienia.
Miało być śmiesznie, a wyszło...
Miejsce 9. Cięzki los kibica
Mimo wielu dramatycznych chwil, scenarzyści dbają o to, by w serialu "Klan" nie zabrakło mniej lub bardziej zabawnych sytuacji. Ich starania nie zawsze kończą się sukcesem. Tak było chociażby w przypadku sceny z udziałem kibica jednej z warszawskich drużyn piłki nożnej.
Do Norberta na rozmowę o pracę w firmie cateringowej stawił się kibol MKS Wola. Okazało się, że udział w "ustawkach" to jednak za słaba rekomendacja do znalezienia zatrudnienia.
Miało być śmiesznie, a wyszło...
Miejsce 8. Grażyna milionerką
Chyba w każdej polskiej telenoweli znaleźć możemy bohaterów bez skazy, których trudno wyobrazić sobie, by mogli funkcjonować w rzeczywistości. Oglądanie chodzących ideałów jest jednak frustrujące i często zamiast podziwu, budzi jedynie wymowny uśmiech na twarzy widzów.
Taki był właśnie Rysiek z "Klanu". Jeszcze przed śmiercią bohater kupił kupon lotto, który miał być imieninową niespodzianką.
Gdy po jego odejściu dzieciaki znalazły los, okazało się, że szczęście jednak się do nich uśmiechnęło. Po sprawdzeniu numerów, Grażynka nie mogła uwierzyć, w to, co się wydarzyło - wygrała główną nagrodę, czyli milion złotych! Lubiczowa milionerką?! Takie rzeczy tylko w "Klanie"!
Miejsce 8. Grażyna milionerką
Chyba w każdej polskiej telenoweli znaleźć możemy bohaterów bez skazy, których trudno wyobrazić sobie, by mogli funkcjonować w rzeczywistości. Oglądanie chodzących ideałów jest jednak frustrujące i często zamiast podziwu, budzi jedynie wymowny uśmiech na twarzy widzów.
Taki był właśnie Rysiek z "Klanu". Jeszcze przed śmiercią bohater kupił kupon lotto, który miał być imieninową niespodzianką.
Gdy po jego odejściu dzieciaki znalazły los, okazało się, że szczęście jednak się do nich uśmiechnęło. Po sprawdzeniu numerów, Grażynka nie mogła uwierzyć, w to, co się wydarzyło - wygrała główną nagrodę, czyli milion złotych! Lubiczowa milionerką?! Takie rzeczy tylko w "Klanie"!
Miejsce 7. Uwaga na nadlatujących przechodniów
Bożenka z "Klanu" jest chyba najbardziej pechową osobą na świecie. Dziewczyna spóźniła się na rozpoczęcie egzaminu maturalnego i nie została wpuszczona na salę. A wszystko przez przechodnia, który wpadł na maskę samochodu, którym jechała bohaterka ze swoim chłopakiem.
Gdyby nie niespodziewany wypadek, Lubiczówna nie musiałaby pędzić na szpilkach przez park do szkoły, no i nie skręciłaby kostki, przestraszona przez napotkanego po drodze psa... Jak pech, to pech!
Miejsce 7. Uwaga na nadlatujących przechodniów
Bożenka z "Klanu" jest chyba najbardziej pechową osobą na świecie. Dziewczyna spóźniła się na rozpoczęcie egzaminu maturalnego i nie została wpuszczona na salę. A wszystko przez przechodnia, który wpadł na maskę samochodu, którym jechała bohaterka ze swoim chłopakiem.
Gdyby nie niespodziewany wypadek, Lubiczówna nie musiałaby pędzić na szpilkach przez park do szkoły, no i nie skręciłaby kostki, przestraszona przez napotkanego po drodze psa... Jak pech, to pech!
Miejsce 6. Kontrakt za... zaśpiewanie piosenki?!
Bohaterowie "M jak miłość" udowadniają, że w biznesie liczy się nie tylko nos do interesów, ale także... talent wokalny. W jednym z odcinków serial Irek miał okazję zaprezentować swoje umiejętności.
- Jeśli da pan radę i nie będzie fałszować, kontrakt jest wasz! Ale jeśli nie, nici ze współpracy. Zakład stoi?
- A co ty wiesz o śpiewaniu? - odpowiedział bohater, po czym wkroczył na scenę.
Jak mu poszło? Posłuchajcie sami!