"The Voice of Poland": To Doda uczyniła z Nergala gwiazdę?
W ostatnim wywiadzie dla magazynu "Cosmopolitan", Doda przyznała, że ma nosa do facetów. Każdy z jej byłych partnerów prędzej czy później zaistniał w mediach, czy to na parkiecie, czy w loży jury. Jak nieskromnie twierdzi Rabczewska, to m.in. jej zasługa!
Powszechnie wiadomo, że skromność nie jest najmocniejszą stroną Dody, a ostatni wywiad, którego piosenkarka udzieliła miesięcznikowi "Cosmopolitan" potwierdza to po raz kolejny. Tym razem piosenkarka przyznała się do skrywanego dotychczas talentu. Doda niczym profesjonalny łowca talentów potrafi wyłowić najzdolniejszych przedstawicieli płci przeciwnej, dla których kariera w telewizji jest tylko kwestią czasu. Jak wyznaje na łamach czasopisma:
- To jest jakieś przekleństwo, wybieram facetów, którzy stają się sławni. Mam talent do wyławiania perełek - może powinnam się tym zająć zawodowo, bo jak kogoś odkryję, to i z gwiazdami może tańczyć i zasiadać w jury programu - przyznała artystka.
Nie da się zaprzeczyć, że zarówno Radosław Majdan jak i Adam Darski rzeczywiście zostali zauważeni przez telewizję. Pierwszy z nich, znany polski piłkarz, niedługo po rozstaniu z Rabczewską wziął udział w 10. edycji "Tańca z gwiazdami". Choć tanecznego programu nie wygrał, przez kilka miesięcy był w centrum uwagi plotkarskich mediów. Głównie za sprawą rzekomego romansu ze swoją tancerką - Izabelą Janachowską, a nie swojego tańca.
O Darskim branża muzyczna usłyszała jeszcze przed nadejściem ery Dody. Jednak jako frontman blackmetalowej formacji "Behemot", Nergal był znany jedynie fanom ciężkiego grania. W masowej świadomości Polaków artysta zaistniał dopiero wtedy, gdy związał się z Rabczewską. Ich kontrowersyjny, pełen sprzeczności związek przyciągał uwagę mediów, które przy każdej okazji przybliżały jego osobę odbiorcom.
Ciężka choroba Nergala, wielomiesięczne zmagania z nowotworem, a w końcu powrót wokalisty "Behemota" do zdrowia i głośne rozstanie z Rabczewską bynajmniej nie zakończyły medialnej kariery piosenkarza. Budzący skrajne opinie wokalista był wymarzonym kandydatem do fotelu jurora w nowym, muzycznym talent show TVP - The Voice of Poland. Na tle pozostałych, nieco bezbarwnych jurorów Darski prezentował się najciekawiej i bez wątpienia był największą gwiazdą tego programu. Warto zauważyć, że jego podopieczny - Damian Ukeje - zwyciężył w pierwszej edycji programu.
Medialne zamieszanie wokół Nergala jakie wywołali prawicowi politycy, nie zaszkodziło muzykowi. Choć dla nowego prezesa TVP - Juliusza Baruna - obecność muzyka, z której musiał tłumaczyć się przy każdej okazji była kłopotliwa, to właśnie Darski przyciągał największą widownie. A co za tym idzie, również wpływy z reklam.
Obecność Nergala w drugiej edycji programu The Voice of Poland jest niepewna. W prawdzie ostateczna decyzja co do składu jury jeszcze nie zapadła, prezes TVP już zapowiedział, że Darski nie będzie zaproszony do udziału w programie.
Zupełnie odmienne zdanie ma w tej sprawie producent programu Rinke Rooyens. Jak powiedział:
- Nie wyobrażam sobie The Voice of Poland bez Adama. Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni, dużo wniósł do programu - dodał Rooyens.
Być może, jeśli kwestia obecności Nergala w programie nie zostanie rozwiązana, producenci show powinni zwrócić się o pomoc do Dody? Utalentowana headhunterka z pewnością poleci kogoś, kto podbije świat telewizji? Może będzie to jej obecny partner Błażej Szychowski?
Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!
* W tym temacie: "Taniec z gwiazdami": Wielka porażka Marczuk!*