Gwiazdor serii "Monty Python" i jego o 41 lat młodsza dziewczyna, Anna Soderstrom, powitali na świecie córkę, Siri. Wydarzenie to nie spotkało się z przychylnością mediów, które oskarżyły Jonesa o "egoizm". Świeżo upieczony tata zarzeka się jednak, że zrobi wszystko, aby zapewnić córce szczęśliwe dzieciństwo.
- Nie obchodzi mnie to, co o mnie mówią - oświadczył aktor. - Ludzie, którzy decydują się na dziecko, nie są egoistami. Najważniejsze jest to, aby dziecko miało kochających się rodziców i aby było kochane. Mam nadzieję, że pożyję jeszcze z 20 lat, więc kiedy odejdę, Siri będzie już dorosła.
Dorobek Terry'ego Jonesa zamyka rola w filmie "King Guillaume".