Drugi sezon "The End of The F***ing World" teoretycznie miał rację bytu. Jednak wyszło trochę jak z reaktywacją letniego romansu jesienią: niby fajnie, ale to jednak nie to samo, pisze Paulina Grabska. Uwaga - w tekście jest trochę spoilerów.
"The End of the F...ing World" wydawało się idealną zamkniętą historią, ale jego twórczyni cieszy się, że dostała szansę na stworzenie 2. sezonu. Na kolejny nie ma jednak szans.
Co nowego zobaczymy na Netflixie w 2019 roku? Jakie seriale pojawią się na platformie? Które seriale będą kontynuowane? Widzowie zadają sobie wiele pytań. Przedstawiamy najgorętsze premiery Netflixa w 2019 roku!
"The end of the f***ing world" to brytyjski komediodramat o dwóch nastolatkach, które próbują zmienić swoje życie. Oficjalna premiera serialu na platformie Netflix odbyła się 5 czerwca 2018 roku. W Wielkiej Brytanii cztery pierwsze odcinki zostały wyemitowane na kanale Channel 4.
Ogląda seriale zawodowo, ale to nie znaczy, że jej praca nie ma żadnych wad. Kaja Szafrańska z kanału Jakbyniepaczeć w rozmowie z WP opowiada, ile godzin spędza na kanapie, jak zarabiać na oglądaniu seriali i które najnowsze produkcje warto śledzić.
Kiedyś nie potrafiliśmy oderwać wzroku od ekranów. Wielu chciało być jak serialowy bohater albo mieć choć jego plakat nad łóżkiem. Dziś młodzież kręci zupełnie co innego.
Wystarczyła chwila, by zwrócił na siebie uwagę. Earl Cave wystąpił zaledwie w jednym odcinku "The End of The F…king World" Netfliksa, a od razu podbił serca publiczności. Tylko fani wiedzieli, że życie zdążyło już doświadczyć nastolatka bardziej niż jakikolwiek filmowy scenariusz.
Obejrzeliście już drugi sezon "The Crown", "Dark" i "StrangerThings" pochłonęliście w jeden weekend, a czwarta odsłona "Black Mirror" was wynudziła? Nie martwcie się. Najlepszy nowy serial dostępny na Netflixie dopiero przed wami - "The End of the F***ing World".