Magda Gessler(strona 28/1)

Magda Gessler niemal przy każdej okazji podkreśla swoje zasługi dla polskiej gastronomii, a przede wszystkim podupadających restauratorów, którzy zgłaszają się do jej programu. I choć część lokali po "Kuchennych Rewolucjach" rzeczywiście prosperuje lepiej, to są też takie, które wizytę kulinarnej ekspertki uznają za przysłowiowy gwóźdź do trumny.

Najsłynniejsza kuchenna rewolucjonistka zaprosiła do swojej restauracji kolegę po fachu. Aram Mnatsakanov to wybitny restaurator, właściciela ekskluzywnych lokali w Sankt- Petersburgu oraz gospodarz kulinarnych programów na Ukrainie.

O kuchennej rewolucji w Hrubieszowie było głośno na długo przed emisją tego odcinka w telewizji. Kilka miesięcy temu lokalna prasa ze szczegółami opisywała dantejskie sceny, jakie rozegrały się w restauracji "Magistrat" za sprawą Magdy Gessler.

Takich wzruszeń i tyłu łez jeszcze w Kuchennych rewolucjach nie było! Metamorfoza w Babim Dole na Kaszubach od początku była zaskakująca. Jak się okazało, w zadbanej i urokliwej "Gospodzie Nasza Chata Smaków" największym problemem był nie tylko dogłębnie zamrożony smak domowych potraw, ale i rozłąka właścicieli lokalu, która źle wpływała na rodziny biznes.

Tak niesmacznej, a w zasadzie nawet trującej, kuchni Magda Gessler dawno nie musiała ratować. W Cieszyńskim Browarze Mieszczańskim podano restauratorce spleśniałe jedzenie i sporą dawkę cuchnącego tłuszczu. Choć młodemu kucharzowi chęci do pracy nie brakowało, to niestety, nie radził sobie z obowiązkami szefa kuchni. Konfrontacja z Magdą Gessler skończyła się dla niego płaczem.

W rozmowie z "Gwiazdami" Magda Gessler zapewniała, że wcale nie jest skonfliktowana z Michelem Moranem. Ponoć dawno puściła w niepamięć wypowiedź kolegi, który w programie Kuby Wojewódzkiego stwierdził, że nie wygrałaby MasterChefa. Dlaczego więc pytana o kulinarny program Morana, wyznała, że nie będzie go oglądać?

Początek 7. sezonu "Kuchennych Rewolucji" za nami! Poza nową czołówką programu, w której Gessler przedstawia się już nie jako kreatorkę stylu i smaku, ale jako bezwzględną rewolucjonistkę (co swoją drogą bliższe jest prawdy) to wszystko zostało po staremu. A co najważniejsze, główna gwiazda porgramu wciąż taka sama. Restauratorka niezmiennie zalewa widzów falą niewyszukanego słownictwa, wulgaryzmów i latającymi talerzami.

Sama o sobie mówi, że jest boska i zmienia ten kraj... Skromność nie jest jej największą cnotą, ale Magdalena Gessler rzeczywiście jest cudotwórczynią, jeśli chodzi o wprowadzanie rewolucyjnych zmian w polskich restauracjach.

Magda Gessler uwielbia szokować i robi to niemal przy każdej medialnej okazji. Tak, jak podczas ostatniej rozmowy z Agnieszką Szulim, w czasie której zdradziła kulisy rekrutacji pracowników swoich restauracji. Słynne już zdanie o wąchaniu kandydatów na kelnerów pod pachami zrobiło w tabloidach furorę. Jednak Magda Gessler jak zwykle udaje zaskoczenie zamieszaniem, jakie wywołało jej nietypowe wyznanie.

Jak wiadomo, Magda Gessler nigdy nie grzeszyła skromnością, jednak ostatnio restauratorka bije kolejne rekordy zuchwałości. Widocznie podbudowana sukcesami swojego kulinarnego show, gwiazda TVN w ostatnich wywiadach nie przebiera w słowach, wychwalając samą siebie. O Kuchennych rewolucjach opowiada, jak o społecznej misji. Jak się okazuje, Gessler uratowała już sporo ludzkich istnień. Dzięki jej pomocy ludzie "mają nowe życie i nie muszą się wieszać".

Stacja TVN zaprezentowała swoją wiosenną ramówkę. Hasłem konferencji były Gwiazdy na wybiegu, więc zgodnie z nazwą największe telewizyjne sławy przechadzały się po scenie, jak na prawdziwym pokazie mody. Choć Joanna Krupa czy Agnieszka Szulim odnalazły się w tej konwencji bez problemu, niektórzy debiutowali w roli modelek. Tak jak chociażby Magda Gessler.

Ostatni wywiad Magdy Gessler dla magazynu "Show" wywołał w mediach spore poruszenie. Kulinarna gwiazda TVN, która sporo uwagi poświęciła krytyce zwyciężczyni i jednego z jurorów MasterChefa, w końcu doczekała się odpowiedzi. Basia Ritz, która na łamach magazynu "Show" mogła przeczytać na swój temat wiele niepochlebnych opinii autorstwa Gessler, nie powstrzymała się przed polemiką z restauratorką. Na Facebooku zarzuca kulinarnej celebrytce, że sama sobie zaprzecza i "wypiera się własnych poglądów i decyzji - tych samych, które niecałe dwa miesiące temu podjęła na oczach pięciu milionów telewidzów".

Magda Gessler po raz kolejny udowodniła, że nie toleruje nawet cienia krytyki pod swoim adresem i ostro odpowiada tym, którzy sobie na nią pozwolą. Przekonał się o tym Michel Moran, który doczekał się ostrej odpowiedzi na swoją niedawną opinię dotyczącą kulinarnych umiejętności Magdy Gessler. Szef kuchni, który jakiś czas temu bez złośliwości wyznał, że restauratorka MasterChefa by nie wygrała, najwyraźniej do żywego ugodził ego Magdy Gessler.

Moda na gotowanie zawładnęła polską telewizją. Kolejne programy kulinarne wyrastają jak grzyby po deszczu, a wraz z nimi pojawiają się coraz to nowe gotujące gwiazdy. Jeśli jednak z uwagą śledzicie produkcje o tej tematyce i stracie się czerpać z nich wiedzę na temat tej trudnej sztuki, przyznacie, że kulinarni celebryci często sami sobie zaprzeczają. Okazuje się, że kwestia gotowania makaronu czy przyprawiania warzyw ostro dzieli gotujących celebrytów. Takie "gotowanie z gwiazdami" często kończy się dla widzów czymś więcej niż mętlikiem w głowie.

To wspólne zdjęcie Roberta Makłowicza i Magdy Gessler dziś trudno by odtworzyć. Pozytywnym relacjom obydwu kulinarnych gwiazd z pewnością nie przysłużą się ostatnie słowa Roberta Makłowicza, który ostro skrytykował popularne programy o gotowaniu. Jak stwierdził na antenie radia TOK FM, w kulinarnych produkcjach to wcale nie gotowanie jest najważniejsze, lecz "chodzi o jakąś psychodramę, ktoś się popłacze, ktoś przejdzie dalej albo odpadnie. O gotowaniu nic się nie dowiemy" - zauważył Makłowicz.

O tym, że Magda Gessler to prawdziwy rekin biznesu świadczą jej dotychczasowe, udane przedsięwzięcia. Swój restauracyjny sukces zręcznie przekuła w ten medialny i dziś jest najpopularniejszą kulinarną celebrytką w kraju. Jest gwiazdą dwóch telewizyjnych programów, autorką książek i właścicielką marki naczyń kuchennych sygnowanych swoim imieniem. W błędzie jest jednak ten, kto sądzi, że to wystarczy, by poskromić biznesowy apatyt Magdy Gessler. Jurorka "Mastrchef" wciąż ma ochotę na więcej.

Magda Gessler niezmiennie od wielu sezonów nie schodzi z pierwszych stron gazet. Restauratorka potrafi skutecznie zadbać o to, by podgrzewać atmosferę wokół własnej osoby. Jednak ostatnio coś jakby pękało na wizerunku mocarnej królowej polskiego jadła. Pojawia się coraz więcej głosów krytyki.

Magda Gessler niezmiennie od wielu sezonów nie schodzi z pierwszych stron gazet. Restauratorka potrafi skutecznie zadbać o to, by podgrzewać atmosferę wokół własnej osoby. Jednak ostatnio coś jakby pękało na wizerunku mocarnej królowej polskiego jadła. Pojawia się coraz więcej głosów krytyki.