jason derulo

To były wielkie emocje i wielka gwiazda, ale za przedwczesną radość z sylwestrowej niespodzianki jeden z pracowników TVP szybko poniósł konsekwencje. Dlaczego? Wyrwał się przed szereg i to przed samego prezesa.

- Teren imprezy masowej organizowanej przez Telewizję Polską został dosyć mocno zdewastowany - informuje "Tygodnik Podhalański". "Sylwester Marzeń" TVP odbył się na Równi Krupowej, która wpisana jest na listę zabytków i niedawno została wyremontowana.

Amerykański gwiazdor był największą niespodzianką sylwestrowej imprezy TVP. Choć ze sceny w Zakopanem Derulo dziękował Polakom za wspólną zabawę, po powrocie do swojej ojczyzny usunął z Instagrama nagranie, w którym mówił o wizycie w Polsce.

Machina promocyjna "Sylwestra Marzeń" ruszyła. "Wiadomości" TVP postanowiły utwierdzić swoich widzów, że Jason Derulo to największa gwiazda światowej muzyki. Wyszło kuriozalnie, sztucznie i nieudolnie.

O rozbitym nosie podczas kręcenia teledysku "Swalla", ostatnim kłamstwie, nawyku spóźniania się oraz pierwszym pocałunku Jason Derulo opowiadał podczas nietypowego wywiadu dla kanałów MTV Music oraz 4Music. Artysta odpowiadał fanom na pytania dotyczące nie tylko artystycznych dokonań, ale także życia prywatnego. Piosenek Jasona Derulo będzie można posłuchać na żywo 30 października w warszawskiej hali Torwar.