Emilia Clarke była jedną z gwiazd serialu HBO "Gra o tron". W jednym z wywiadów zdradziła, że producenci zmuszali ją do grania w rozbieranych scenach. Argumentowali, że jej fani tego oczekują, a jeśli tego nie zrobi, to ich mocno rozczaruje.
Ostatni sezon "Gry o tron" rozczarował miliony fanów tej kultowej produkcji. Pomijając ogromne skróty narracyjne, powierzchowne potraktowanie najważniejszych postaci i nielogiczne rozwiązania fabuły nie dało się nie zauważyć... zwykłego niedbalstwa!
Choć "Gra o tron" miała swój finał dobre kilka tygodni temu, to ciągle pojawiają się dyskusje nt. postaci z hitowego serialu HBO. Nieznany jest los Daenerys po śmierci. Archeolog dr Carolyn Rondo twierdzi, że... została zjedzona przez smoka Drogona.
Koniec. Finito. "Gra o tron" rozstrzygnięta na dobre. I chociaż ostatni odcinek serialowej sagi już za nami, to możemy być pewni, że jeszcze jakiś czas będą wypływały ciekawostki wychwycone przez najwierniejszych fanów. Jak i stało się tym razem. W roli głównej: fryzura Daenerys. Ta ostatnia jest nieprzypadkowa.
Emilia Clarke, która w serialu “Gra o tron” występuje jako Daenerys Targaryen, mogła stracić życie na planie produkcji. Okazało się, że aktorka cierpiała na tętniaka mózgu i była operowana.
Ostatni odcinek 7. sezonu pobił rekord popularności. Na żywo obejrzało go ponad 16 mln osób. Wszystko wskazuje jednak na to, że kolejna seria przebije ten wynik.
Fani "Gry o Tron" odliczają dni oddzielające ich od premiery siódmego sezonu, zastanawiając się czym tym razem zaskoczą ich twórcy ulubionego serialu. Rąbka tajemnicy postanowiła uchylić Emilia Clarke, wcielająca się w rolę Daenerys Targaryen i zdradziła los granej przez siebie bohaterki.