Szczęście Kingi z Klanu
Katarzyna Tlałka (zdj. tvp), aktorka grająca Kingę w Klanie, w życiu prywatnym jest dużo bardziej szczęśliwa, niż jej filmowa bohaterka. Mąż Kasi został jej polecony przez rodzinę Peszków, a konkretnie przez synową Jana Peszka, która z Katarzyną studiowała.
08.03.2004 15:59
Nie były to jednak jawne swaty. Polecono jej Piotra ze względu na jego zawód - jest stomatologiem. Na jego widok aktorce popękały ramiączka przy i tak zbyt krótkiej sukience. Tak to się wszystko zaczęło:
„- Był akurat środek lata, nieznośne upały, ubrana byłam w krótką sukienkę na ramiączkach. Już na fotelu stwierdziłam, że... zbyt krótką. Zaczęłam ją energicznie naciągać. W ten sposób urwałam ramiączka” – wspomina Kasia.
Dziś jest szczęśliwą żoną Piotra i mamą dwu i półrocznej Milenki.
O zajściu w ciążę aktorka bała się powiedzieć scenarzyście Klanu. Paweł Karpiński chciał, by filmowa Kinga pobrała się z Michałem rok później, niż faktycznie się stało. Musieli więc „wpaść”, by filmowa fikcja nie odbiegała od rzeczywistości.