"Świat według Bundych": Katey Sagal skończyła 60 lat!
Aktorka, którą widzowie pokochali jako serialową Peggy, nie miała łatwego życia. Przedwczesne odejście rodziców, rozwody i śmierć dzieci - los nie był dla niej łaskawy. Mimo dramatów, jakie przeżyła, nie straciła pogody ducha.
Serialowa Peggy wciąż jest w świetnej formie!
Ostatnie słowo należało do jej ojca
Wcale nie marzyła o karierze filmowej, wolała pozostać przy muzycznych pasjach. Ojciec miał dla niej inny plan - wierzył, że będzie dobrą aktorką.
Na ekranie zadebiutowała w wieku 17 lat. Wystąpiła wówczas w telewizyjnym filmie "The Failing of Raymond".
Chociaż była to niewielka rola, otworzyła jej drzwi do show-biznesu.
- Poszłam na kolejne przesłuchania. To były czasy seriali "Dynastia" i "Dallas". Wszyscy wyglądali wówczas tak zjawiskowo, a ja byłam szarą myszką. Powiedziano mi, że nie zrobię nigdy kariery w telewizji. Znalazł się jednak agent, który wziął mnie pod swoje skrzydła. Początkowo występowałam w musicalach, by potem znów zagościć na małym ekranie w serialu "Mary".
Rodzinna tradycja
Aktorka szybko straciła swoich rodziców, Borisa Sagala i Sarę Macon. Matka, która była scenarzystką i producentką, zmarła na chorobę serca. Natomiast ojciec zginął tragicznie podczas kręcenia miniserialu telewizyjnego "III Wojna Światowa", którego był reżyserem.
Najbardziej znaną produkcją rodziny Sagalów jest sitcom z lat 80. zatytułowany "Double Trouble", w którym główne role zagrały siostry Katey - Jean i Liz.
Aktorem został też ich brat Joe.
Miała w tej sprawie swoje zdanie
Po występach w kilku serialach Sagal trafiła do obsady "Świata według Bundych", który stał się światowym hitem.
Okazuje się, że duży wpływ na wizerunek serialowej Peggy miała sama Katey. Twórcy chcieli, by grana przez nią bohaterka była typową kurą domową. Sagal zaproponowała jednak, że trzeba jej dodać seksapilu.
- Miała być niechlujna, wręcz obskurna. Pomyślałam wtedy: "O nie, nie, nie! Ona powinna być gorącą babką. W końcu musi istnieć jakiś powód, dla którego Al z nią jest". Zawsze wydawało mi się, że łączy ich seks - mówiła w wywiadzie dla miesięcznika "Elle".
To jej zasługa
Jeszcze podczas przesłuchania aktorka wymyśliła styl ubioru Peg, inspirowany modą lat 60. Natapirowana fryzura, legginsy i szpilki stały się jej znakiem rozpoznawczym. Aktorka musiała codziennie zakładać perukę, by upodobnić się do granej przez siebie bohaterki. Jak przyznała, było jej to na rękę. W rzeczywistości była brunetką. Gdy więc kończyły się zdjęcia, wracała do normalnego życia.
- Ciągle myślałam, że przecież ten serial może w każdej chwili się zakończyć, a ja będę musiała wrócić do mojej prawdziwej pracy. Postanowiłam wtedy ukryć się na ekranie w przebraniu, by nikt mnie nie rozpoznał.
Serial inny niż wszystkie
"Świat według Bundych"okazał się hitem. W czym tkwił jego sukces? Widzowie byli spragnieni produkcji, która nie dbała o to, by być poprawną politycznie.
- Była rasistowska i seksistowska. Można było znaleźć w niej wszystko, o czym nie powinno się rozmawiać. A mimo to, ludzie ją oglądali i utożsamiali z prezentowanymi bohaterami. Mówili mi: "Moja rodzina jest dokładnie taka sama". Nie mogłam w to uwierzyć!
Przeżyła prawdziwą tragedię
Ze występami w serialu wiążą się nie tylko dobre, ale i tragiczne wspomnienia. W 1989 roku Sagal zaszła w ciążę, ale niestety poroniła. To jednak nie był koniec jej dramatu...
Niedługo później znów spodziewała się dziecka. Ciąża gwiazdy została nawet wpisana w scenariusz "Świata według Bundych".
W siódmym miesiącu trafiła do szpitala, gdzie okazało się, że nosi w brzuchu martwe dziecko.
Musiała wziąć się w garść
- Bardzo trudno było przeżywać taką tragedię na oczach wszystkich. Ekipa serialu wykazała się jednak dużą wrażliwością. Dali mi tyle czasu, ile chciałam, żebym tylko doszła do siebie. Do pracy wróciłam po miesiącu.
Mimo tych dramatycznych doświadczeń, dalej pragnęła zostać mamą. Jej marzenie spełniło się w 1994 roku, gdy na świat przyszła córka - Sarah Grace.
2 lata później aktorka urodziła zdrowego synka, któremu nadała imiona Jackson James.
Rola życia?
Sagal udowodniła swoją wszechstronność, występując w serialu dramatycznym "Synowie Anarchii". Widzowie pokochali ją w roli Gemmy Teller Morrow. Bohaterka ta bardzo różni się od serialowej Peggy. Dlatego też wielu fanów początkowo nie rozpoznało w bezwzględnej piękności z motocyklowego gangu byłej żony Ala Bundy'ego.
To właśnie za znakomitą rolę w produkcji stacji FX została nagrodzona Złotym Globem dla najlepszej aktorki w serialu dramatycznym.
Wszechstronna artystka
Życie gwiazdy od zawsze mniej lub bardziej związane było z muzyką. Kiedy miała 18 lat i pracowała jako kelnerka, poznała członków grupy Kiss i przez pewien czas spotykała się z Genem Simmonsem. W 1977 roku poślubiła basistę Freddiego Beckmayera, z którym rozwiodła się po czterech latach.
Katey od lat łączy karierę aktorską z muzyczną. Śpiewając w chórkach wspierała na scenie Boba Dylana. Była także m.in. członkinią zespołu The Harlettes. Postanowiła jednak iść własną drogą.
W 1994 roku na listach przebojów zadebiutował jej pierwszy album "Well...". Nie okazał się jednak hitem. Na kolejny krążek pt. "Room" aktorka kazała czekać dekadę. Usłyszeć ją też można na ścieżce dźwiękowej do serialu "Synowie Anarchii".
Czas się dla niej zatrzymał!
Pod koniec zeszłego roku na sklepowe półki trafiła kolejne płyta gwiazdy. Na krążku znalazły się covery przebojów country, ale nie tylko.
- Chciałam napisać nowe piosenki, ale zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę lubię po prostu śpiewać, nagrywać i znajdować kolejne utwory. Nie mogłam dłużej czekać, aż napiszę coś swojego - tłumaczy Sagal.
Chociaż muzyczna kariera nabiera tempa, Katey nie ma zamiaru rezygnować z aktorstwa. Już niedługo na ekrany powróci z kolejnych sezonem serialu "Synowie Anarchii".
Przyglądając się jej aktualnemu zdjęciu aż trudno uwierzyć, że 19 stycznia skończyła 60 lat!