Sonia Wodzianka: jak ona kusi!
Ona nie zna słowa "skromność"
None
Sonia Wesołowska, która zastąpiła Dominikę Zasiewską w roli Wodzianki, już kolejny sezon jest odpowiedzialna za nalewanie wody gościom Kuby Wojewódzkiego. Choć to zajęcie nie należy do najbardziej ambitnych, 22-latka jest dumna ze swoich telewizyjnych osiągnięć.
Kilka lat temu dziewczyna wzięła udział w 1. edycji "Top Model". Jej urodę i wdzięk docenili zarówno jurorzy jak i widzowie. W efekcie znalazła się w gronie 13 finalistek. Niestety, jedno z zadań ją przerosło i przez to odpadła z dalszej rywalizacji. Po tej bolesnej porażce, słuch o niej zaginął. Dopiero konkurs na nową Wodziankę sprawił, że postanowiła przypomnieć o sobie szerszej publiczności. Do ścisłego finału zakwalifikowały się trzy dziewczyny - Karolina Skwarska, Marta Staniszewska i Sonia Wesołowska. Jury na czele z prowadzącym show, Kubą Wojewódzkim wybrało tę ostatnią i to nie tylko ze względu na sposób, w jaki nalewała wodę.
Trudno przeoczyć kształty, jakimi może pochwalić się 22-latka. Bujny biust, pełne biodra, długie nogi i krągłe pośladki - jak nikt inny potrafi zawrócić mężczyznom w głowie. Aby jeszcze bardziej podkreślić jej niewątpliwy seksapil, styliści w programie zadbali, aby Wodzianka wodziła na pokuszenie w niezwykle obcisłych i skąpych kreacjach. I choć niejedna dziewczyna spaliłaby się ze wstydu, paradując z wdziękami na wierzchu przed kamerami i kilkumilionową widownią, ona nie widzi w tym żadnego problemu. Mało tego, nie zamierza zrezygnować z pracy w telewizyjnym talk-show, ponieważ, jak sama przyznała: "ma to być kolejne doświadczenie prowadzące do ostatnich drzwi, za którymi jest praca w mediach i show-biznesie". Paradoksalnie, choć pragnie popularności, nie lubi, gdy ktoś nazywa ją celebrytką.
- Nie przepadam za takim generalizowaniem. Głównie jestem modelką. Wodzianka i "Playboy" to moje kolejne role, w które muszę się po prostu wcielić. (...) Gdy zamykają się drzwi od studia telewizyjnego czy fotograficznego, nie jestem dłużej pin-up girl, Wodzianką, itp. Jestem Sonią. (...) Przez moją urodę mało kto traktuje mnie serio. Jestem świadoma, że show Kuby Wojewódzkiego nie ułatwi mi tego i nie sprawi, że nagle wszyscy pomyślą, że rzeczywiście mam coś do powiedzenia - stwierdziła w rozmowie z jednym z portali.
Cóż, nowych ofert brakuje, więc jesteśmy niemalże pewni, że zobaczymy Sonię w kolejnym sezonie "Kuby Wojewódzkiego". Tymczasem przypomnijcie sobie najbardziej odważne stroje Soni Wodzianki!
AR/AOS