"SNL Polska": nowy premier już został obśmiany. Co na to widzowie?
Trzeci odcinek polskiej wersji programu "Saturday Night Life" rozpoczęło wystąpienie nowego "premiera" i krótka konferencja prasowa. Skecze polityczne mają to do siebie, że naprawdę cieszą Polaków. I ten okazał się hitem i spodobał widzom, chociaż niektórzy zostawili w internecie krytyczne uwagi.
Mysłakowski, czyli Morawiecki, został zapowiedziany krótkim wstępem jako "swój człowiek w Europie, człowiek wielu cytatów". Nie bez powodu.
- Dziękuję, witam wszystkich Polaków bardzo serdecznie, tych lepszych, tych gorszych, bez względu na podziały. Jak mawiał marszałek Piłsudski: "Naród wspaniały, tylko ludzie k…" - stwierdził w krótkim wstępie "premier" i poprosił o pytania od dziennikarzy.
Jako pierwszy wyrwał się sparodiowany Krzysztof Ziemiec: - Zauważył pan, że Unia kradnie nam wielkich Polaków. Co byśmy zrobili bez obecnej władzy?
- Dokładnie. Przez niedopatrzenia poprzedniej władzy wywieźli Chopina, Skłodowską, nawet papieża nam wywieźli. Chcemy stworzyć takie warunki, żeby każdy mógł znaleźć pracę w Polsce, nawet jak zostanie papieżem - odpowiedział Morawiecki.
Dalej było równie ciekawie. Parodiowany premier zacytował fragment "Kubusia Puchatka", nie omieszkał na jedno z pytań odpowiedzieć wierszem: "Stoi na stacji lokomotywa…".
Gwizdy aprobaty publiczności wywołały nie tylko odpowiedzi polityka, ale i gest "dziennikarki" TVN-u, która zanim zadała pytanie, wrzuciła pieniądze do słoika z napisem KRRiT. Nawiązanie do niedawnej kary dla stacji wywołało salwy śmiechu.
Premier na pytania odpowiadał cytatami z wierszy, bajek dla dzieci, a nawet piosenki Jacka Cygana. Na koniec zaprosił obecnych na konferencji dziennikarzy na afterparty, by "zabalować za hajs TVN-u".
Co na to widzowie?
Nie wszystkim spodobał się trzeci odcinek show, który poprowadził Jakub Gierszał. Niektórzy nie docenili żartów politycznych ani parodii klipu z aktorem w roli głównej. Inni mieli całkiem odmienne zdanie. Jedno jest pewne "SNL Polska" robi skecze, które zapadają w pamięć i wzbudzają emocje. "Mi podobają się wszystkie i oto chodzi, w każdym z odcinków można się śmiać z czegoś innego", "To jest tak wspaniałe, że nie wiem co zacytować" - pisali internauci na facebookowym profilu programu.
Oglądaliście?