Siostry Bogusz: one chcą zdetronizować Dodę!
Mają dwadzieścia parę lat, odmienne charaktery, rzesze fanów w internecie i tzw. parcie na szkło. Siostry Bogusz, które doradzają w kwestii zdrowego żywienia i treningów, uparcie szukają sobie miejsca w rodzimym show-biznesie. Skutecznie pomaga im w tym stacja TVN, która chętnie dziewczyny promuje.
Większość z nas usłyszała o Anieli dopiero po kulinarnym programie "Ugotowani" (zobacz: Dla niej gotowanie to rozbieranie)
, ale dziewczyny od dawna aktywnie działają w sieci. Poza blogowaniem prowadzą też swój kanał na YouTubie, gdzie zamieszczają zestawy treningów, porady dietetyczne i... sporo pikantnych fotek.
W rozmowie z reporterką "Dzień dobry TVN", która odwiedziła je na siłowni, siostry przekonywały, że czas ich panowania w mediach już nadchodzi. Poważnie myślą m.in. o reality show, w którym pokazałyby swoje życie. Siłą Dody jednak obalać nie zamierzają.
- To będzie pokojowe przekazanie korony - żartowała Aniela.
Kiedy jednak Agnieszka Jastrzębska starała się ostudzić entuzjazm dziewczyny, mówiąc, że dobre chęci to nie wszytko, usłyszała mocny argument, z którym nawet nie śmiała polemizować.
- Autentyczność z nas bije, taka naturalność.
No cóż, najważniejsze to pewnym siebie i myśleć pozytywnie, tego akurat siostrom Bogusz nie brakuje. Jak myślicie, zrobią karierę w telewizji? Tak Aniele zapamiętali widzowie "Ugotowanych".