"Siódme niebo": Co się stało z Mackenzie Rosman?

Udział w serialu "Siódme niebo" był ekranowym debiutem 7-letniej wówczas Mackenzie. Słodka i rezolutna dziewczynka szybko podbiła serca widzów.

Za swoją rolę była kilkukrotnie nominowana do nagrody Young Artist Award, którą ostatecznie udało się jej zdobyć dopiero w 2004 roku.

Gdy po 11 latach żegnała się z serialem, nie miała jasnego planu na kolejne miesiące. Z tego, co mówiła w wywiadach, można było wywnioskować, że kariera aktorska nie jest szczytem jej marzeń, a po prostu zwykłym zbiegiem okoliczności.

- Nie wiem, kim chcę być, kiedy dorosnę. To zabawne, że ludzie pytają się mnie o to, a ja nie wiem, co powiedzieć. Naprawdę podoba mi się to, co robię teraz. Nie jestem w tym zła, więc równie dobrze mogę wciąż się tym zajmować.

Dziecięca gwiazda dorastała na oczach widzów. Słodka dziewczynka zmieniła się w nastolatkę.

Mackenzie kontynuowała swoją przygodę z telewizją. Wystąpiła w kilku odcinkach serialu "Tajemnica Amy". Pojawiła się też w dwóch filmach klasy B.

Z czasem jednak kariera aktorki stanęła w miejscu.

Brak zawodowych propozycji przyćmiła tragiczna wiadomość. W 2008 roku niespodziewanie zmarła przyrodnia siostra aktorki - Katelyn Salmont. Dziewczyna od urodzenia chorowała na mukowiscydozę.

Mackenzie nie umiała pogodzić się z odejściem tak bliskiej jej osoby. Wpadła w depresję i przez długi czas nie wychodziła z domu.

Rosman zapadła się pod ziemię na wiele tygodni. Na próżno było jej szukać na imprezach branżowych. Kontakt z fanami utrzymywała wyłącznie przez internet.

Na swoim profilu społecznościowym zaczęła zamieszczać krótkie wzmianki na temat codziennych zajęć i zdjęcia, które z czasem zaczęły stawać się coraz odważniejsze...

Rosman nie jest już dziewczynką, co udowodniły jej półnagie zdjęcia, które jakiś czas temu obiegły internet. Najwyraźniej aktorka liczyła, że umieszczając fotki, zwiększy zainteresowanie producentów telewizyjnych swoją osobą.

Jej plan nie do końca przyniósł zamierzone efekty...

Rosman postanowiła pójść o krok dalej i zgodziła się zaprezentować swoje wdzięki w miesięczniku "Maxim". W wywiadzie dla magazynu gwiazda przyznała, że nie przejmuje się tym, co o jej sesji pomyślą inni. Na pytanie, czy ludzie będą zdziwieni, widząc ją w samej bieliźnie, odpowiedziała:

- Mogą być. Ale wiesz co? Taka właśnie jestem.

Najwyraźniej 24-latka znalazła nowy sposób na zrobienie kariery. Czy to oznacza, że nie wróci na ekrany? Nic bardziej mylnego! Już niedługo zobaczyć ją będzie można w filmie "Ghost Shark". Trudno jednak przypuszczać, by horror z jej udziałem stał się hitem. Nawet zwiastun produkcji bardziej śmieszy niż przeraża. Zobaczcie: