"Reguły gry": Poznaj bohaterów serialu
Serial "Reguły gry" to zabawna opowieść o tym, że relacje uczuciowe często przypominają jazdę górską kolejką: wsiadasz, zapinasz pasy, trzymasz ukochaną osobę za rękę i nie wiesz, co się wydarzy po drodze. Poznaj głównych bohaterów nowego serialu TVN 7. Nie znajdziesz lepszych korepetytorów. To oni przeprowadzą Cię przez labirynt emocji, które pojawiają się w relacjach damsko-męskich.
''Reguły gry''
One wszystkie są takie same? O to też się z nim kłóciłaś? Właśnie to Cię w niej maksymalnie irytuje? Czemu on zawsze musi to robić? Znajome, nieprawda? Nieważne, czy jesteś singlem, świeżo upieczoną narzeczoną, żoną, która zawsze ma rację, czy lekko zobojętniałym małżonkiem. Reguły gry w związku dotyczą również Ciebie! Musisz pilnie poznać bohaterów nowego serialu TVN 7 - *"Reguły gry". Nie znajdziesz lepszych korepetytorów. To oni przeprowadzą Cię przez labirynt emocji, które pojawiają się w relacjach damsko-męskich. Serial ten to zabawna opowieść o tym, że relacje uczuciowe często przypominają jazdę górską kolejką: wsiadasz, zapinasz pasy, trzymasz ukochaną osobę za rękę i nie wiesz, co się wydarzy po drodze. Poznaj głównych graczy: szczęśliwe małżeństwo (Grzegorz i Magda), szczęśliwe narzeczeństwo (Adam i Natasza) oraz szczęśliwego singla (Jacek). Dlaczego są tacy szczęśliwi? Zaraz się przekonamy. Dali się namówić na zwierzenia. Zero
cenzury, sama prawda, zaczynamy!*
Grzegorz Góralczyk
Pracuję w banku na wysokim stanowisku. Mam wspaniałą żonę - Magdę. Bardzo ją kocham, niestety nie zawsze potrafię jej to okazać. Jak przystało na twardego faceta - nie mogę przecież zbyt często mówić czułych słówek. Zdecydowanie łatwiej przychodzi mi okazywanie emocji podczas oglądania meczu.
Uwielbiam rywalizację. Czy to z kumplami, czy z żoną, słowem - ze wszystkimi. Zawsze chcę być najlepszy! Muszę jednak przyznać, że sporów z Magdą nie jestem w stanie wygrać. Ona ma te swoje kobiece sposoby na zwycięstwo.
Wraz z małżeństwem i wiekiem uspokoiłem się i zmieniłem tryb życia. Czasy imprez, picia i wolności bezpowrotnie minęły. Pozostały mi jedynie wspomnienia, zimne piwo i sport oglądany w telewizji. Nie przepuszczę okazji, żeby obejrzeć mecz, czy pograć z kolegami w piłkę.
Zawsze mówię, co myślę. Uwielbiam dawać młodszym kumplom rady dotyczące związku. Przecież cholernie dobrze się na tym znam!
Żebym nie wiem jak udawał, moje życie to przede wszystkim Magda i nasze wspólne sprawy. Dzięki niej jestem najszczęśliwszym facetem na świecie. A decyzja o ślubie była najlepszą w moim życiu!
Magda Góralczyk
Prawdopodobnie jestem jedyną osobą na świecie, która rozumie mojego męża. Potrafię przeniknąć przez jego "pancerz". Tak jak on, uwielbiam konkurować. Jednak, o ile Grzegorz może kogoś fizycznie "wystraszyć", ja wolę nadrabiać inteligencją. Umiem go podejść, podważyć jego argumenty. Zwykle on w takich sytuacjach na początku uznaje się za zwycięzcę, by w końcu i tak przyznać mi rację. Nie ukrywam, że odczuwam wtedy wielką satysfakcję.
W przeciwieństwie do mojego męża, jestem towarzyska. Uwielbiam chodzić na przyjęcia, do teatru czy na podwójne randki. Niestety Grzegorz nie znosi tego typu rozrywek. A ja po prostu lubię otaczać się ludźmi.
Uwielbiam wyzwania, zarówno zawodowe, jak i osobiste, dlatego cieszą mnie subtelne przepychanki z mężem o dominację. Grzegorz rzadko okazuje uczucia, a mnie to czasem frustruje. Jednak jesteśmy małżeństwem na tyle długo, że nauczyłam się już go "odczytywać" i wiem, że drobne gesty to w jego wykonaniu gorące deklaracje miłości.
Chciałabym już mieć dzieci...
Jacek Lisowski
Jestem wiceprezesem w firmie zajmującej się nieruchomościami, która należy do mojego ojca. Większość czasu w biurze spędzam oglądając filmy erotyczne na komputerze, podrywając kolejne dziewczyny lub wyżywając się na swoim asystencie.
Moją największą pasją są kobiety i to nimi się głównie zajmuję. Zdarzało mi się flirtować, podrywać czy nawet sypiać z najróżniejszymi paniami, nawet matkami i siostrami moich przyjaciół...
Może i nie jestem pracusiem, ale potrafię wcielać w życie tak złożone i skomplikowane plany uwodzenia, że wymagają one ode mnie więcej poświęcenia niż niejedna kariera zawodowa. Nie wierzę w małżeństwo. Prawdziwa miłość po prostu nie istnieje. Grunt to dobra zabawa!
Adam Morawski
Pracuję dla swojego przyjaciela, Jacka, w firmie zajmującej się nieruchomościami. Mieszkam z narzeczoną, Nataszą. Zamieszkaliśmy razem po dość krótkiej znajomości, dlatego jesteśmy jeszcze na etapie "docierania".
Zdecydowanie siedzi jeszcze we mnie mały chłopak. Nadal kręcą mnie gry wideo, rolki czy kreskówki, co chyba nie do końca akceptuje moja narzeczona. Ze względu na nasz krótki staż, nie zawsze potrafię wyczuć oczekiwania Nataszy.
Jesteśmy bardzo w sobie zakochani i chcemy wziąć ślub, ale z niczym się nie spieszymy. Chcemy nacieszyć się młodością, miłością oraz... nieskrępowanym seksem.
Niestety zbyt często biorę za dobrą monetę życiowe rady Grzegorza. Brak praktyki powoduje, że nieodpowiednio wcielam je w życie, a stąd już tylko kroczek do awantury z Nataszą.
A może to jednak rady Grzegorza są nic nie warte?! Generalnie próbuję odnaleźć się w związku i często muszę godzić swoje oczekiwania z rzeczywistością.
Natasza Sznajder
Jestem grafikiem – wolnym strzelcem. Pracuję w mieszkaniu, które wynajmuję ze swoim narzeczonym, Adamem. Zanim go poznałam, spotykałam się z wieloma facetami. Ale wygląda na to, że w końcu znalazłam mężczyznę swoich marzeń!
Cieszę się wizją wspólnego życia. Bardzo się kochamy, ale mam świadomość, że jeszcze wiele musimy się na swój temat dowiedzieć. Swoje doświadczenia damsko-męskie z przeszłości przekułam na zdrowe "pożycie" z Adamem.
Wychowywałam się z czterema braćmi, więc męskie rozrywki to dla mnie chleb powszedni, ale interesuję się także modą i najnowszymi trendami.
Dotychczas byłam dość rozrywkową dziewczyną, teraz zaczynam odkrywać uroki życia "rodzinnego". Co nie zmienia faktu, że lubię się bawić i chętniej spędzę noc w mieście, niż ugotuję kolację!