"Przyjaciółki": Wybuchła prawdziwa burza

"Przyjaciółki": Wybuchła prawdziwa burza

19.11.2012 16:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Marzena, którą w serialu *"Przyjaciółki" gra Ania Gzyra, po powrocie ze Szwajcarii chciała odebrać byłemu mężowi Piotrowi Matysiakowi (Mariusz Zaniewski)
córkę. Prawnik (Bartek Kasprzykowski)
pokazał jej zdjęcia Ingi (Małgorzata Socha)
i Piotra spacerujących w zoo. Kobieta stwierdziła, że wspólnie zaplanowali intrygę i porwali jej dziecko. Zawiadomiła o wszystkim policję.
*

- Nie rozumiem postępowania mojej bohaterki. Najpierw każe swojemu mężowi powiedzieć córce, że umarła . A po jakimś czasie postanawia ją odzyskać. Kiedy widzi Olę już wie, że zrobi wszystko, aby ją mieć tylko dla siebie. Jest w desperacji. Zagrozi Indze, pójdzie na policje, będzie spiskować z prawnikiem. Były to trudne sceny do zagrania, bo skumulowały się wszystkie emocje: stres, gniew, złość, wyrzuty sumienia, polały się łzy. Jednak było to ciekawe doświadczenie aktorskie - powiedziała Anna Gzyra.