"Przyjaciółki": Liszowska nie chce wracać do pracy?
Ciąże gwiazd produkcji bardzo pokrzyżowały plany twórców hitu. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali jak najszybszego wznowienia pracy nad serią. Joanna Liszowska nie ma jednak zamiaru poddać się tej presji. Już zapowiedziała, że do końca roku nie wróci do obsady telewizyjnego hitu.
Nie zobaczymy jej już w serialowym hicie?
Nie zobaczymy jej już w serialowym hicie?
Wróciła do pracy, ale nie na długo
Jak zapewnia aktorka, nie ma zamiaru pracować na pełen etat i chce zwolnić tempo. Wyjątek zrobiła jednak dla tanecznego programu stacji Polsat. Chociaż na co dzień mieszka w Szwecji, co tydzień przylatuje na dwa dni w rodzime strony tylko po to, by zasiąść w jury show.
- Cieszę się, że mój przyjazd do Polski okazał się możliwy, że spotkam się z uczestnikami i wszystkimi, którzy tworzą ten program - powiedziała dwutygodnikowi "Flesz".
Wróciła do pracy, ale nie na długo
Jak zapewnia aktorka, nie ma zamiaru pracować na pełen etat i chce zwolnić tempo. Wyjątek zrobiła jednak dla tanecznego programu stacji Polsat. Chociaż na co dzień mieszka w Szwecji, co tydzień przylatuje na dwa dni w rodzime strony tylko po to, by zasiąść w jury show.
- Cieszę się, że mój przyjazd do Polski okazał się możliwy, że spotkam się z uczestnikami i wszystkimi, którzy tworzą ten program - powiedziała dwutygodnikowi "Flesz".
Powrót nie jest możliwy?
Fani "Przyjaciółek" mieli nadzieję, że już niedługo wystąpi także w ich ulubionym serialu. Liszowska odkłada jednak pozostałe zawodowe plany na bok.
- Biorąc pod uwagę moją obecną sytuację życiową, chcę wracać do pracy stopniowo. Niczego specjalnego nie planuję i nie szukam teraz nowych projektów.
Powrót nie jest możliwy?
Fani "Przyjaciółek" mieli nadzieję, że już niedługo wystąpi także w ich ulubionym serialu. Liszowska odkłada jednak pozostałe zawodowe plany na bok.
- Biorąc pod uwagę moją obecną sytuację życiową, chcę wracać do pracy stopniowo. Niczego specjalnego nie planuję i nie szukam teraz nowych projektów.
Rodzina przede wszystkim
- Mam w tym momencie dwa ważniejsze projekty w domu. Są rzeczy ważne i ważniejsze! - dodała.
Aktorce chodzi oczywiście o córeczki, Emmę i Stellę, którym przeznacza obecnie niemal cały swój czas. Młodsza z pociech wciąż wymaga ciągłej opieki mamy. Liszowska nie chce więc opuszczać jej ani na chwilę.