"Przyjaciółki": Dramat Małgorzaty Sochy
Gdy niedawno okazało się, że Małgorzata Socha spodziewa się pierwszego dziecka, wydawało się, że ma już wszystko, co jest potrzebne do szczęścia. Aktorka, którą ostatnio oglądać można w "Przyjaciółkach", nie jest jednak w stanie do końca cieszyć się ze swoich sukcesów. Radosne chwile przyćmiewa choroba, która dotknęła jej rodzinę...
Radość w cieniu osobistej tragedii
Radość w cieniu osobistej tragedii
Radość w cieniu osobistej tragedii
Dla aktorki zawsze najważniejsza w życiu była rodzina. Socha bardzo związana jest ze swoimi rodzicami. Jak przystało na córeczkę tatusia, zwłaszcza on jest dla niej niedoścignionym wzorem do naśladowania. Dzięki niemu miała m.in. okazję zwiedzać świat.
- Małgosia i jej 9 lat starszy brat, Piotr, mieli dzięki ojcu wprost bajkowe dzieciństwo - zdradza w "Na Żywo" znajoma Sochy.
Radość w cieniu osobistej tragedii
Dla aktorki zawsze najważniejsza w życiu była rodzina. Socha bardzo związana jest ze swoimi rodzicami. Jak przystało na córeczkę tatusia, zwłaszcza on jest dla niej niedoścignionym wzorem do naśladowania. Dzięki niemu miała m.in. okazję zwiedzać świat.
- Małgosia i jej 9 lat starszy brat, Piotr, mieli dzięki ojcu wprost bajkowe dzieciństwo - zdradza w "Na Żywo" znajoma Sochy.
Radość w cieniu osobistej tragedii
Pan Jerzy jest emerytowanym pilotem. Od zawsze był opoką rodziny. Kilka miesięcy temu okazało się, że cierpi na poważną chorobę. Z dnia na dzień jego stan zaczął się pogarszać.
- Pojawiły się kłopoty z koncentracją, poruszaniem się, zaniki pamięci - czytamy w tygodniku.
Radość w cieniu osobistej tragedii
Pan Jerzy jest emerytowanym pilotem. Od zawsze był opoką rodziny. Kilka miesięcy temu okazało się, że cierpi na poważną chorobę. Z dnia na dzień jego stan zaczął się pogarszać.
- Pojawiły się kłopoty z koncentracją, poruszaniem się, zaniki pamięci - czytamy w tygodniku.
Radość w cieniu osobistej tragedii
Zaniepokojone dzieci od razu zdecydowały się zabrać ojca do najlepszych specjalistów. Początkowo przypuszczano, że być może winny wszystkiemu jest niewielki wylew. Diagnoza okazała się jednak dużo straszniejsza. Aktorka była zszokowana tym, co usłyszała...
Radość w cieniu osobistej tragedii
Zaniepokojone dzieci od razu zdecydowały się zabrać ojca do najlepszych specjalistów. Początkowo przypuszczano, że być może winny wszystkiemu jest niewielki wylew. Diagnoza okazała się jednak dużo straszniejsza. Aktorka była zszokowana tym, co usłyszała...