Przemiły barbarzyńca daje radę
Czytelnik nie czytający na co dzień komiksów może kojarzyć Kuziemskiemu, dzięki jednemu paskowi, który wieki temu stał się prawdziwym internetowym hitem. Teraz rysownik debiutuje albumem. "Przygody gentelmańskiego barbarzyńcy " zostały wydane przez Dolną Półkę - imprint wydawnictwa timof i cisi wspólnicy. Kosztujący 8 złotych zeszyt opowiada krótką historię starcia sympatycznego (i bardzo grzecznego) barbarzyńcy Harveya z elfami. W grę wchodzi rozlana herbata i skomplikowane stosunki między ojcem a synem.
18.10.2010 | aktual.: 29.10.2013 16:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kuziemski przypomina, że ma poczucie humoru. Szkoda trochę, że większość żartów w "Och!" opartych jest na tym samym schemacie. Albumowi zdecydowanie brakuje jednej, naprawdę śmiesznej sceny, która budowałaby jego markę i sprawiała, że czytelnik chciałby do niego powracać (bo jest to lektura na 10 minut). Zamiast tego mamy kilka udanych gagów o dobrych manierach w trakcie walki (rozbrajające są zwłaszcza ciosy Harveya) i przewijający się w tle runnnig joke o metrze.
Kreska Kuziemskiego przypomina nieco prace Roberta Sienickiego. Jest przejrzysta i czytelna, a przy tym wystarczająco charakterystyczna, by można ją było łączyć z autorem. Bez zarzutu poprowadzona jest także narracja.
"Och! Przygody gentelmańskiego barbarzyńcy" to udana miniatura komiksowa - niewymagająca, tania i śmieszna lektura na kilkanaście minut, po której nie będziemy żałowali wydanych 8 złotych.
Więcej o Bagatelkach możecie przeczytać tutaj.