Producenci "Londyńczyków" się tłumaczą

logo "Londyńczyków"
Źródło zdjęć: © TVP

Producenci „Londyńczyków” tłumaczą się w sprawie incydentu w miejscowości Eastbourne w południowej Anglii.

Oto oficjalne sprostowanie producentów serialu "Londyńczycy" ws. incydentu w Wielkiej Brytanii:

Warszawa, dnia 9 lipca 2009

W nawiązaniu do informacji prasowych, które w dniu 8 lipca b.r. ukazały się w mediach, dotyczących incydentu, jaki miał miejsce w nocy z 7 na 8 lipca b.r. w miejscowości Eastbourne, w południowej Anglii, do którego doszło pomiędzy ekipą realizatorów serialu pt. „Londyńczycy”, a miejscową policją, kierownictwo produkcji serialu „Londyńczycy” pragnie sprostować wszelkie przekłamania i konfabulacje, które pojawiły się w tychże informacjach.

7 lipca b.r. w godzinach wieczornych w hotelu „Hydro” w Eastbourne (miejsce zakwaterowania ekipy) po wykonaniu planu zdjęciowego odbyła się specjalna projekcja roboczych materiałów filmowych. Po pokazie część ekipy (około 15 osób) wyszła przed hotel, prowadząc głośną dyskusję na temat oglądanych materiałów. W tym czasie, na skutek skarg innych lokatorów hotelu, którzy poinformowali obsługę hotelu o zbyt głośnym zachowaniu ekipy filmowej znajdującej się przed wejściem głównym do hotelu została wezwana policja w celu uciszenia członków ekipy filmowej. Policjanci zaczęli domagać się powrotu ekipy do pokoi hotelowych. Po krótkiej wymianie zdań, w czasie której reżyser Maciej Migas z pozostałymi członkami ekipy, próbowali wyjaśnić zasadność interwencji funkcjonariuszy miejscowej policji, nie robiąc w swoim rozumieniu niczego niezgodnego z prawem.

Funkcjonariusze aresztowali Macieja Migasa oraz II reżysera Krzysztofa Łukaszewicza i dźwiękowca Łukasza Banacha. Ww. członkowie ekipy zostali przetrzymani w miejscowym areszcie, gdzie postawiono im zarzut zakłócenia porządku publicznego. Po otrzymaniu pisemnej nagany/upomnienia zostali zwolnieni z aresztu.

Nieprawdą jest informacja o zdemolowaniu przez ekipę jakiegokolwiek klubu. Nazwa „klub Hydro” została wymyślona, i pochodzi od nazwy hotelu, w którym zakwaterowana była ekipa filmowa.

Nieprawdą jest także, że w związku z tym incydentem doszło do przerwania zdjęć filmowych. Zatrzymani członkowie ekipy wrócili do pracy na planie zdjęciowym serialu zaraz po zwolnieniu z aresztu. Następnego dnia zgodnie z planem zdjęć produkcja serialu przeniosła się do centralnego Londynu.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta