Prawdziwe telewizyjne psy
Dwóch aktorów, dwa pokolenia, dwa seriale i jeden cel: Za wszelką cenę zaprowadzić sprawiedliwość. „Glina” i „Pitbull” wrócili na ekrany.
Marcin Dorociński i Jerzy Radziwiłowicz
[
]( http://www.przekroj.pl )
Nadkomisarz Andrzej Gajewski jest w pracy 24 godziny, jeśli nie ciałem, to duchem. To stary policyjny wyga, który potrafi rozgryźć najtrudniejszą sprawę.
Na planie serialu Pitbull
Podkomisarz Sławomir Desperski bywa bezczelny i nieobliczalny, ale jest jak pitbull – kiedy zaatakuje, już nie odpuści.
Jeżeli tacy gliniarze sprawują nad nami opiekę, wreszcie możemy się poczuć bezpieczni. Niestety, wyłącznie przed telewizorami.
Kadr z serialu Glina
W TVP1 trwa właśnie emisja trzeciej części „Pitbulla”, a od kwietnia TVP2 pokazuje nowe odcinki „Gliny”. W tej sytuacji niepotrzebni mogą odejść.
I odchodzą – TVN po siedmiu sezonach kończy emisję landrynkowych „Kryminalnych”. Z policjantami jak z żurnala ostatecznie pożegnamy się w maju.
Kadr z serialu Glina
Przy wszystkich swoich słabościach „Pitbull” i „Glina” to zdecydowanie najlepsze polskie seriale kryminalne od wielu lat. Mają wszystko, co dobry kryminał mieć powinien: mroczny klimat, zagadkę oraz charyzmatycznych bohaterów.
Są sprawnie zrealizowane – film Patryka Vegi (choć nowe odcinki reżyserowali już inni, pozostali wierni stylowi poprzednich części) próbuje zbliżyć się do dokumentu, zadbano o detale, o język, w którym nie brakuje slangowych wyrażeń (kto z was wie, co znaczy: „puknąć rolkę”?).
Na planie serialu Pitbull
Dyskretna, spokojna muzyka Luki nie podbija sztucznie emocji, bo też nie musi. I tak tu od nich aż kipi. Władysław Pasikowski podszedł do „Gliny” jak do porządnej kinowej produkcji i realizuje swój serial na taśmie filmowej.
Do ręki dostał dobrze napisany scenariusz, którego autor Maciej Maciejewski starał się, by historia osadzona była tu i teraz.
Marcin Dorociński
Są więc wątki polityczne, w drugiej części pojawiają się tematy lustracji oraz nietolerancji (mord na Cyganach). Vega, który przez lata dokumentował pracę policjantów i opiera się na faktach, tropi zbrodnię naszą powszednią, zrodzoną w afekcie, ze strachu, z szaleństwa.
Kadr z serialu Pitbull
Trzecia część jego serialu to niemal katalog najgłośniejszych spraw ostatnich lat. Mamy więc atakującego kobiety „łomiarza”, lincz we Włodowie, „bombiarza” podkładającego ładunki wybuchowe w stolicy.
Pasikowski nie czerpie z gazet i policyjnych- biuletynów, choć zdarza mu się czerpać z historii.
Kadr z serialu Glina
W pierwszej części za sprawą zagadkowego podwójnego morderstwa wrócili do głośnej sprawy sprzed lat: porwania i zabójstwa syna PAX‑owskiego działacza Bolesława Piaseckiego.
„Glina” skutecznie buduje aurę niepokoju, wrażenie, że rzeczywistość jest nieprzejrzysta, pełna niejasnych powiązań.
Kadr z serialu Glina
Że świat, w którym żyjemy, pracujemy, chodzimy do szkoły, jest jedynie powierzchnią, pod którą dzieją się rzeczy, o których istnieniu lepiej nie wiedzieć.
Tu nie ma mowy o modelu. Dzisiaj zbrodnia, jutro kara, czasem tropy się rwą, zagadki pozostają nierozwiązane.
Kadr z serialu Pitbull
Na granicy obu światów funkcjonują główni bohaterowie filmów – pyskaty podkomisarz Desperski (Marcin Dorociński) z „Pitbulla” i mrukliwy nadkomisarz Gajewski (Jerzy Radziwiłowicz) z „Gliny”.
Kadr z serialu Glina
Dwaj faceci, którzy wkroczyli na drogę, z której nie ma już odwrotu, i odkryli, że świat wokół nich jest o wiele bardziej zepsuty, niż mogłoby się wydawać.
Kadr z serialu Pitbull
Wszystko fajnie, chłopaki, tylko że pies jest zawsze zmęczony. Jesteś zmęczony, w dupie to wszystko masz – tłumaczył ak-torom na planie „Pitbulla” policjant z wydziału zabójstw.
– I to jest niesamowite, on ma wszystko gdzieś, a zarazem to jest całe jego życie! – mówi Marcin Dorociński. Od gliniarzy nauczył się, że podczas przesłuchania niektórym ze zmęczenia opadają powieki.
Kadr z serialu Pitbull
– Pozornie się wyłączasz, a jednocześnie ciągle jesteś czujny. Jakbyś zachowywał energię na atak, na moment, kiedy naprawdę będzie potrzebna- mówi aktor.
Kadr z serialu Pitbull
Postać Despero inspirowana była prawdziwą postacią. Vega już raz o nim opowiedział, w dokumencie „Prawdziwe psy”.
Żeby poznać życie człowieka z wydziału zabójstw, Marcin Dorociński wiele razy spotykał się z policjantami, w tym ze swoim pierwowzorem, i nawet spiłował sobie ząb, żeby być bardziej wiarygodnym. Jednak reżyser przewidział dla aktorów jeszcze inny trening.
Kadr z serialu Pitbull
Hanna Konarowska, nowa w serialu, opowiadała niedawno w „Zwierciadle”, jak podczas spotkania z antyterrorystami pokazano jej album pełen zdjęć z miejsc zbrodni.
– Po wyjściu miałam miękkie nogi – przyznała. Album trzymał też w rękach Dorociński: – Zobaczyłem kilka zdjęć i mi wystarczyło. W moim bohaterze widok zwłok nie budzi żadnych emocji, ale ja nie musiałem się „zobojętniać” przez oglądanie tych fotografii, nie jestem psychopatą".
Kadr z serialu Glina
Jerzemu Radziwiłowiczowi wystarczyła krótka konsultacja z zawodowcami dotycząca posługiwania się kajdankami, bronią, „uziemiania” przeciwnika. I tyle, bo jak podkreśla, „gra człowieka, a nie zawód”.
Jego Gajewski to typ bogartowski: chłodny, zamknięty w sobie, ukrywający emocje.
Kadr z serialu Glina
On intensywnie pracuje głową, jest po męsku silny, zdecydowany, ale nie brutalny. Nie ma specjalnych dylematów moralnych, a w zasadzie sobie na nie nie pozwala. W tym zawodzie, jak ma się za dużo dylematów, można nie przeżyć.
Kadr z serialu Pitbull
Milczący Gajewski tak jak zmęczony Despero też cały czas zachowuje czujność, żeby „po pierwsze, nie dać się zastrzelić, po drugie, żeby w coś podejrzanego nie »wdepnąć«, po trzecie, żeby nie dać się oszukać wątpliwym okolicznościom.
Mam wrażenie, że ciągłe napięcie, w którym żyją policjanci, jest dla nich rzeczą naturalną”.
Kadr z serialu Glina
Mimo że to film o przemocy, twórcy starają się, by śmierć nie była mechaniczna. Bohaterów Pasikowskiego dręczą na przykład wyrzuty sumienia.
„Zbrodnia brudzi każdego” – głosiło hasło reklamowe pierwszej części „Gliny”. I tak jest w tym filmie – zło nie znika, jak brud osiada również na tych, którzy z nim walczą.
To zresztą zgodne z konwencją kryminału w jego czarnej wersji. Bohaterowie są zmęczeni, nie mają życia prywatnego, wciąż balansują na granicy dobra i zła, a ich zaangażowanie w pracę nosi znamiona obsesji.
Kadr z serialu Pitbull
Obaj aktorzy przyznają, że udział w serialu kryminalnym był dla nich po trosze powrotem do chłopięcych czasów:
– Spełniłem jakieś dziecięce marzenie z czasów zabawy w Indian i kowbojów, detektywów i gangsterów. Ci bohaterowie dzieciństwa zawsze są pociągający – przyznaje Jerzy Radziwiłowicz.
– Człowiek chodzący z pistoletem czuje się trochę jak Pan Bóg – dodaje Marcin Dorociński, którego kontakt z „prawdziwymi psami” tak poruszył, że przez chwilę na serio zastanawiał się, czy... nie wstąpić do policji.
Kadr z serialu Pitbull
Ale nie wstąpił. I bardzo dobrze, bo serial stał się dla niego trampoliną do kariery, tak jak dla Radziwiłowicza jest jedynie następnym etapem w karierze.
Charyzma jego bohatera to nie tylko efekt znakomitej gry. Radziwiłowicz to aktor ikona, Mateusz Birkut z „Człowieka z marmuru”, AK‑owiec z „W zawieszeniu”. Grał teatralne role z najwyższej półki u Wajdy, Swinarskiego, Grzegorzewskiego, Jarockiego.
Kadr z serialu Glina
Ten wizerunek Radziwiłowicza niewątpliwie pomógł mu uczynić z Gajewskiego kogoś więcej niż tylko solidnego gliniarza. To kolejny jego bohater z misją, walczący o sprawiedliwość. Zmieniło się tylko pole walki.
Kadr z serialu Pitbull
O ile „Glina” jest wierny kryminalnej konwencji, o tyle „Pitbull” próbuje zajrzeć za kulisy policyjnej roboty. Tu ciągle brakuje pieniędzy, nieustannie trwa konflikt przełożonych z podwładnymi, organizuje się idiotyczne szkolenia, komendy są obskurne, a raporty pisze się na maszynie.
– Ale oni nie marudzą, że nie mają długopisu – tłumaczy Marcin Dorociński i swoich bohaterów, i prawdziwych gliniarzy.
Kadr z serialu Pitbull
– Ich wkurza, że go nie mają! – podnosi głos, wyraźnie zamieniając się w Despera, co budzi mój lekki niepokój.
– I trzeba sobie z tym jakoś poradzić. Pomimo braków, pomimo mizeroty ci ludzie dają z siebie więcej, niż się od nich oczekuje. I w tym rzecz! Owszem, działają na pograniczu prawa, balansują na cienkiej granicy, ale to nie są szaleńcy!- dodaje.
-Dla nich najważniejsza jest sprawiedliwość, naprawdę są bohaterami! Gdyby każdy tak wykonywał swoją pracę jak oni, żylibyśmy w bardzo bogatym kraju.
Kadr z serialu Glina
Nikt nie robi kryminalnego serialu, żeby podbić serca policjantów. Wygląda jednak na to, że nawet to się twórcom „Pitbulla” udało.
Na Internetowym Forum Policyjnym dyskusja o serialu Patryka Vegi właściwie nie ma końca („Glina” nie budzi aż takich emocji).
Forumowicze spierają się, na ile oddaje realia ich pracy. Większość zgadza się, że dość wiernie.
Kadr z serialu Glina
„Tylko gliny spotykający się na co dzień z ludzką krzywdą i cierpieniem, na których śmierć człowieka przestała robić wrażenie, zrozumieją, o co w tym filmie chodzi i dlaczego właśnie tak się dzieje...
Marcin Dorociński
"...gdy policjanci, poświęcając się całkowicie swojej pracy, tracąc nawet rodziny, otrzymują, to, co trafnie określił Gebels, mówiąc o swoim naczelniku: »Żeby podpisać awans, potrzebna jest przynajmniej jedna ręka wolna, a tu obie zajęte, bo muszą stołek trzymać«".