Powrócił "Magazyn kryminalny 997". Fajbusiewicz na tropie kolejnych, mrożących krew w żyłach historii
Czy program spełni oczekiwania widzów? Jakie historie tym razem poruszyły prowadzącego? Zobaczcie.
05.10.2017 | aktual.: 06.10.2017 09:03
Po 8 latach na antenę powrócił "Magazyn Kryminalny 997". Standardowo poprowadził go Michał Fajbusiewicz, który znowu będzie poszukiwał niewykrytych sprawców przestępstw i kryminialistów ściganych listami gończymi. W premerowym odcinku zostały przedstawione dwie historie, nad którymi będzie pracował Fajbusiewicz i policjanci.
Pierwsza z nich przypominała historię dziewczyny zamordowanej podczas festiwalu w Kołobrzegu. Weronika przyjaźniła się z dużo młodszymi koleżankami, pracowała w handlu i mieszkała w Warszawie. Dziewczyna postanowiła pójść na festiwal z trzema innymi koleżankami, zostawiając w domku letniskowym partnera. W trakcie imprezy Weronika wysłala do jednej z koleżanek wiadomość, że wraca do domu, bo jest zmęczona. Niestety dziewczyna nie dotarła na miejsce.
Została znaleziona martwa następnego dnia. Według ustaleń została zamordowana w innym miejscu niż znaleziono ciało. Jeden ze świadków zeznał, że niedaleko miejsca zbrodni widział zakrawionego mężczyznę, skaczącego przez płot. Fajbusiewicz i policjanci z zachodniopomorskiej policji próbują odszukać mężczyznę, który być może jest w stanie pomóc rozwiązać zagadkę.
Kolejna historia wydarzyła się w Opolu. W parku znaleziono rozkładające się zwłoki nagiej kobiety, która została prawdopodobnie uduszona 3-4 miesiące wcześniej. Ofiara rzekomo znalazła sobie sponsora i postanowiła wyprowadzić się z domu rodzinnego. Dziewczyna co chwilę zmieniała miejsce zamieszkania i partnerów. Po tym, jak pojawiła się informacja o śmierci dziewczyny, zaginęła jej matka. Śledczy proszą o pomoc w jej odnalezieniu.
Obie historie bez wątpienia były poruszające i bardzo zagadkowe, co z pewnością przykuło uwagę widzów. W formule programu zawarte są także rekonstrukcje wydarzeń. Nie są one ani realistyczne, ani dobrze zagrane, ani dobrze zrealizowane. Bez wątpienia to Fajbusiewicz broni całego formatu. Jest postacią charyzmatyczną, której dobrze się słucha: mówi konkretnie, na temat, wie jak skupić uwagę widza. W studiu pojawił się gość, który miał przestrzec oglądających przed tym, jak nie stać się ofiarą przestępstwa.
Na koniec premierowego odcinka został wyemitowany materiał podsumowujący dotychczasowe dokonania twórców formatu. Mowa była o tym, że dzięki zaprezentowanym materiałom i zdjęciom, a także jak wielu ludzi zmieniło zdanie o pracy policji.
Czy i tym razem uda się rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa i odnaleźć zaginioną matkę ofiary?