Polski akcent w serialu "Homeland"
"Demokracja umiera, gdy nie patrzymy" - słowa serialowej prezydent USA dotyczyły Nikaragui, Filipin i... Polski.
30.04.2018 | aktual.: 02.05.2018 08:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Każdy, kto widział ostatni odcinek siódmego sezonu bardzo popularnego serialu "Homeland", pewnie żywo zareagował na wspomnienie w nim Polski.
Epizod zatytułowany "Paean to the People" przedstawiał m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych, która w przemówieniu mówi o zagrożeniach dla demokracji. Jako przykład krajów, w których "demokracja umiera, gdy nie patrzymy", podała Turcję, Węgry, Nikaraguę, Filipiny i właśnie Polskę.
Pojawienie się naszego kraju w takim kontekście jest już właściwie oficjalnym komunikatem, że nasz wizerunek w oczach Zachodu się zmienia. Stawianie nas w jednym rzędzie z krajami, które dotychczas chcieliśmy postrzegać jako znacznie mniej rozwinięte, może być sygnałem, że Zachód przygląda się nam baczniej, niż nam się wydaje.