Początki kariery Małgorzaty Sochy

W początkach kariery artystka musiała sporo się natrudzić, by zaistnieć. Z sympatycznej dziewczyny z sąsiedztwa zmieniła się w ponętną blond piękność, którą znamy dziś z ekranów. A jak było kiedyś? Przypominamy zapomniane kreacje aktorskie Sochy. Pamiętacie ją jeszcze w takim wydaniu?

''To my''
Źródło zdjęć: © opublikowane w serwisie filmpolski.pl

/ 12Od zawsze gotowa była na wiele

Obraz
© AKPA

/ 12''Złotopolscy''

Obraz
© AKPA

Na ekranie zadebiutowała jeszcze jako uczennica warszawskiego liceum im. Stefana Żeromskiego, w tytułowej roli w spektaklu Teatru Telewizji "Anka" w reżyserii Radosława Piwowarskiego.

Ten sam reżyser obsadził ją w jednej z ról w popularnej telenoweli "Złotopolscy". Postać Kate, córki Wonsa, szaleńczo zakochanej w starszym o całe pokolenie komendancie policji, kreowała z przerwami od 1998 do 2003 roku.

W międzyczasie zadebiutowała na dużym ekranie. Zagrała w głośnej produkcji dla młodzieży "To my" Waldemara Szarka. Zasłynęła także z podwójnej kreacji Majki i jej bliźniaczej siostry – Kajki w serialu "Zostać Miss".

/ 12''To my''

Obraz
© opublikowane w serwisie filmpolski.pl

W początkach kariery Socha nie mogła narzekać na nadmiar pracy. Chociaż chodziła na przesłuchania, producenci nie dostrzegali w niej potencjału. W końcu, nie widząc innego wyjścia, zdecydowała się porzucić na pewien czas wyuczony zawód i zająć czym innym. Na szczęście ta zmiana nie trwała długo.

- Po kilkunastu przegranych castingach byłam zdołowana. To był dla mnie trudny czas. Musiałam przyznać się przed samą sobą do porażki. Zaczęłam szukać pracy. Znalazłam ogłoszenie, że poszukują pracowników do agencji nieruchomości. Poszłam na spotkanie. Przez miesiąc sprzedałam jedno mieszkanie, jedno wynajęłam. A potem... dostałam rolę. I zostawiłam "karierę" agentki nieruchomości - opowiadała w rozmowie z "Twoim Stylem".

/ 12''Bao-Bab, czyli zielono mi''

Obraz
© EastNews

Po epizodycznych występach w serialach "Zaginiona", "Miodowe lata", "Plebania" i "Rodzinka", przyszedł czas na pierwszoplanową rolę w hicie Jedynki.

W "Bao-Bab, czyli zielono mi" wcieliła się w ekranową piękność. Twórcy produkcji chcieli, by grana przez nią Izabela "Bjuti" Lisocka była wyjątkową seksbombą. Aktorka wolała jednak grać ciepłą i trochę niezdarną kobietkę. Jak przyznała, bardzo zżyła się ze swoją postacią. Nawet za bardzo...

- Mam wrażenie, że i mnie ciągle przytrafiają się dziwne rzeczy i codziennie mam przygodę - żartowała wówczas w wywiadzie dla "Super Expressu".

/ 12''Stacyjka''

Obraz
© AKPA

Chociaż jest jedną z najpiękniejszych polskich aktorek, walorów jej urody próżno było szukać w serialu "Stacyjka". Socha zagrała w nim ekranową brzydulę. Dla dobra roli pozwoliła się wręcz oszpecić.

Jak przyznała po latach, jeżeli scenariusz by tego wymagał, gotowa byłaby nawet na większe poświęcenie.

- Chcę różnorodnych ról, nie boję się totalnej zmiany wizerunku, łącznie z przytyciem 20 kilo i ogoleniem głowy na łyso - stwierdziła w wywiadzie dla dwutygodnika "Viva!".

/ 12''Zakręcone''

Obraz
© Polsat

W zaskakującej kreacji pojawiła się także w serialu "Zakręcone". Produkcja miała być wielkim hitem. Twórcy mieli nadzieję, że powtórzy sukces innych sitcomów Polsatu, takich jak "Świat według Kiepskich" czy "13. posterunek". Tak się jednak nie stało.

Liczono, że już sama obecność na planie pięknych aktorek zakryje mankamenty scenariusza. Swoją urodą miały odwrócić uwagę od wszystkich niedociągnięć. Okazało się jednak, że nawet one nie prezentowały się na ekranie tak zachwycająco, jak wyglądają na co dzień. Dziwne fryzury i niemodne ubrania odebrały gwiazdom cały blask.

/ 12''Dziupla Cezara''

Obraz
© Polsat

Po zaledwie jednym sezonie z anteny zeszła także "Dziupla Cezara". Komediowa seria w reżyserii Wojciecha Adamczyka nie przypadła do gustu widzom. Na ich twarzach zamiast szczerego uśmiechu, malował się ironiczny grymas. Tekturowe dekoracje i słaby scenariusz pogrążyły serial, któremu nie pomogła nawet gwiazdorska obsada.

Zła passa Sochy trwała w najlepsze. Produkcje z jej udziałem zbierały nie najlepsze recenzje. Jakby tego było mało, wciąż musiała walczyć o pracę z koleżankami po fachu.

- Aktorka, która nie ma propozycji, chodzi na castingi. Przeszłam mnóstwo takich, z których nic nie wynikało. Czułam się rozgoryczona, tym bardziej że byłam po sukcesie filmu "Po sezonie" Janusza Majewskiego. Wydawało mi się, że jeśli się zagrało u "takiego" reżysera, w "takim" filmie, z "taką" obsadą, to będę mogła przebierać - wspominała na łamach "Twojego Stylu".

/ 12''Klinika samotnych serc''

Obraz
© Polsat

Przez lata Socha przeszła prawdziwą metamorfozę. Gdy stawiała pierwsze kroki w zawodzie, nie była typem gwiazdy błyszczącej na ekranie i poza nim. Musiało minąć dużo czasu zanim zrozumiała, że powinna coś zmienić w swoim życiu.

- Byłam zwykłą dziewczyną, trochę przy kości, pucołowatą. Taka trochę panna nikt. Nie wyróżniałam się na plus, ale też nie miałam z tym problemu. Dla taty zawsze byłam piękna, ale - wiadomo - tak reaguje każdy kochający ojciec - wyznała w rozmowie z Agatą Młynarską.

/ 12''Dziki 2. Pojedynek''

Obraz
© Polsat

Aż trudno uwierzyć, że ekranowa piękność musiała wiele poświęcić, by wyglądać tak jak teraz.

- Zawsze byłam typem "pączusia" i mam naturalną skłonność do tycia. Gdybym nie była aktorką, nosiłabym pewnie rozmiar 44 i miałabym te wszystkie diety w nosie! - zapewniła w wywiadzie dla "Glamour".

Co więc sprawiło, że zdecydowała się wziąć za siebie? Okazuje się, że wystarczył jeden dosadny komentarz, by przejrzała na oczy. W show-biznesie nie ma sentymentów.

10 / 12''U fryzjera''

Obraz
© PAP/TVP

- Wiem, że sukces jest w rozmiarze "zero". Pamiętam, jak kilka lat temu poszłam na casting do filmu. Po zdjęciach reżyser powiedział: "Wszystko świetnie, dostałabyś tę rolę, ale jesteś zbyt... potężna". Zabolało. Wzięłam się za siebie - opowiedziała na łamach "Twojego Stylu".

Zanim została okrzyknięta gwiazdą, wystąpiła w kilku popularnych serialach. "Klinika samotnych serc", "Regina", "Lokatorzy", "Miodowe lata", "U fryzjera", "Pierwsza miłość" i "Halo, Hans!" - to tylko część produkcji, w których można było ją oglądać.

11 / 12''Halo, Hans!''

Obraz
© AKPA

Gwiazda podchodzi z dystansem do kreowanych przez siebie postaci. Najbardziej lubi grać czarne charaktery, bo w wcielając się w nie ma nieograniczony wachlarz możliwości. Jednak za każdym razem, bez względu ma typ roli, daje z siebie wszystko.

- Jestem aktorką, więc gram różne role. I mam nadzieję, że nie jestem w nich Małgorzatą Sochą. Sobą pozostaję w życiu codziennym. Nie zmieniłam ani nie zdystansowałam się od ludzi, których wcześniej znałam. Wydaje mi się, że taka przysłowiowa "palma", która może czasami odbić człowiekowi, mnie od dawna nie grozi. Także z tego względu, że niczego od życia nie dostałam za darmo. Sama musiałam na wszystko zapracować. Doceniam każdą pracę, jaką dostaję, każde przejawy sympatii od widzów... Ale też wiem, że za tym kryje się moja ciężka praca - wyznała w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".

12 / 12''BrzydUla''

Obraz
© AKPA

Od kilku lat o Sochę toczą bój komercyjne stacje telewizyjne. Przez długi czas aktorka była gwiazdą TVN. Oglądać ja można było w serialach "BrzydUla" i "Prosto w serce". Nieprzerwanie pojawia się również jako Zuza w "Na Wspólnej". Dzięki udziałowi w tej produkcji, piękna blondynka zyskała rozpoznawalność i popularność.

Dziś Socha jest jedną z ulubionych aktorek polskich widzów. Uważa się ją również za ikonę stylu. Nic dziwnego, że twórcy "Przyjaciółek" postanowili za wszelką cenę zaangażować ją do swojej produkcji. Na antenie Polsatu podziwiać ją można od 2012 roku. Zapewne jeszcze długo to się nie zmieni.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta