"Perfekcyjna Pani Domu", czyli jak nie wygląda prawdziwa gospodyni
Telewizja kontra rzeczywistość
Przy okazji premiery nowego programu TVN-u, „Perfekcyjna pani domu” w mediach rozgorzała dyskusja na temat wizerunku współczesnej kobiety serwowanego widzom przez współczesną telewizję. I czy sugestie, aby umiejętnie łączyć pracę zawodową z udanym życiem rodzinnym nie są oczekiwaniami na wyrost, którym są w stanie sprostać jedynie „medialne” panie domu, takie jak Małgorzata Rozenek, Anthea Turner czy Martha Stewart.
Przy okazji premiery nowego programu TVN-u "Perfekcyjna Pani Domu", w mediach rozgorzała dyskusja na temat wizerunku nowoczesnej kobiety serwowanego widzom przez współczesną telewizję.
I czy sugestie, aby umiejętnie łączyć pracę zawodową z udanym życiem rodzinnym nie są oczekiwaniami na wyrost, którym są w stanie sprostać jedynie „medialne” panie domu, takie jak Małgorzata Rozenek, Anthea Turner czy Martha Stewart.
Warto zacząć od przypomnienia, że program TVN Style „Perfekcyjna Pani Domu” nie odzwierciedla polskich realiów już w swoim założeniu, gdyż jest formatem brytyjskim i próby jego zaadaptowania na grunt polski mogą być mniej lub bardziej udane zważywszy na fakt, iż pierwotnie pomysł skierowany był do Brytyjek, a nie Polek.
Stereotypowy wizerunek brytyjskiej pani domu ukazuje ją nieco bezradną wobec panującego rozgardiaszu, niezorganizowaną, źle gospodarującą czasem i kiepsko gotującą.
Z tego też powodu brytyjska telewizja chętnie wspomaga swoje gospodynie domowe programami o sprzątaniu, pielęgnacji ogrodu czy walce z problemami wychowawczymi.