Opole 2017: awantura na próbie? Poszło o występ Jana Pietrzaka
Tegoroczny festiwal w Opolu zbliża się wielkimi krokami i znów zrobiło się wokół niego gorąco. Tym razem najwięcej emocji wiąże się z zapowiadanym koncertem Jana Pietrzaka.
14.09.2017 | aktual.: 14.09.2017 13:07
Recital, do którego trwają przygotowania, ma być jednym z głównych punktów programu, więc artyści pod jego dowództwem dokładają starań, by było to perfekcyjne show. Niestety, jak się okazuje, z ogromem pracy wiąże się dużo nerwów.
Jak donosi opolska "Gazeta Wyborcza", podczas prób panuje bardzo nerwowa atmosfera. Pietrzak podobno ma rozstawiać pozostałych artystów po kątach. Jak wynika z relacji "Gazety" mocno miało się dostać Kasi Novej, która pomyliła tekst piosenki. - Jeśli w sobotę na próbie generalnej nie zaśpiewasz tego składnie, to zdejmiemy ten utwór, żebyś wiedziała. Jeśli pomylisz choć jedno słowo, to ten utwór wyrzucimy - miało paść ze sceny.
Strofowana była także grupa muzyczna Świt, w której składzie są uczniowie XVII LO z Wrocławia. Młodzież występowała już z Janem Pietrzakiem wielokrotnie, m.in. podczas trasy koncertowej "Niech żyje Polska" czy ostatnim benefisie "Urodziny pana Janka". Tym razem podczas próby nie obyło się bez wpadek, głównie z przyczyn technicznych i problemów z mikrofonami. Mimo to młodzi wykonawcy też usłyszeli gorzkie słowa.
Skrytykowani zostali także muzycy. Pietrzak miał zarzucić im, że nie grają jego piosenek tak, jak je napisał. Oberwało się i technicznym, którzy w przyśpieszonym trybie stawiają scenografię. Głównemu bohaterowi koncertu przeszkadzał podobno hałas podczas robót.
"Gazeta Wyborcza" dodaje, że ani artyści, ani techniczni nie chcieli wypowiadać się o niefortunnej próbie. Komentowali jedynie, że dawno żaden artysta tak ich nie potraktował.
- Jan Pietrzak z natury jest dla nas bardzo miły. Jest to jednak człowiek bardzo ostry i surowo oceniający innych. Szczególnie, jeśli nie wykonuje się swojej roboty lub gdy nie słucha się jego poleceń. Aby współpraca z nim przebiegała w dobrej atmosferze, trzeba się po prostu podporządkować - tłumaczył w rozmowie z "Wyborczą" wokalista Wiktor Dudek z zespołu Świt.
Pietrzak wyjawił wcześniej, kto będzie gościł na scenie. Będziemy mieli możliwość zobaczyć Ryszarda Makowskiego, który ostatnio bardziej kojarzony jest z publikacjami w tygodniku "Sieci prawdy", a także z prowadzenia wspólnie z Pawłem Dłużewskim programu satyrycznego "Studio Ya-Yo". Na koncercie Jana Pietrzaka zaprezentują się również Stanisław Klawe oraz Marlena Drozdowska. Oboje współpracowali z Kabaretem pod Egidą. Dodatkowo Drozdowska w latach 80. występowała na dyskotekach z zespołem Hotline. Jej najbardziej znany utwór to "Mydełko Fa". Na scenie nie zabraknie też młodszych artystów. Wśród nich 22-letni Bartłomiej Kurowski, wykonujący piosenki Jacka Kaczmarskiego, a także zespoły Zayazd i Świt.