Niezwykła historia MC Hammera
None
Ponadczasowy hit
"U Can't Touch This" to przebój, który od blisko 25 lat wywołuje uśmiech na twarzy słuchaczy. Nawet dzisiaj trudno wyobrazić sobie taneczną imprezę bez słynnego hitu MC Hammera. Mało kto potrafi wymienić inne tytuły piosenek tego charakterystycznego artysty. Okazuje się jednak, że jego dyskografia jest dosyć okazała, a historia kariery mogłaby posłużyć za temat dobrej książki.
Album "Please Hammer, Don't Hurt 'Em", na którym zawarty był m.in. największy hit wokalisty, pojawił się na sklepowych półkach w lutym 1990 roku. Świat oszalał na punkcie "U Can't Touch This". Krążek do dzisiaj sprzedał się w liczbie 18 milionów egzemplarzy i jako pierwsze hip-hopowe wydawnictwo zyskał miano diamentowej płyty.
Puryści hip-hopu oskarżali go, że stał się bardziej tancerzem, niż raperem. Ale Hammer się tym nie przejmował, tym bardziej, że sukces wspomnianego albumu przyniósł mu wtedy 3 nagrody Grammy i mnóstwo pieniędzy.
Lata jednak mijały, sukcesu nie udawało się powtórzyć, a rozrzutny tryb życia bardzo szybko uszczuplał stan konta rapera. W połowie lat 90. nastąpił przełom w jego karierze.
Przełomowy moment w życiu
Kolejne single i długogrające albumy nie sprzedawały się już tak dobrze. To musiało doprowadzić do nieuniknionego. 4 kwietnia 1996 roku MC Hammer, składając odpowiedni wniosek, ogłosił bankructwo.
Postanowił na jakiś czas zawiesić działalność artystyczną i został... pastorem. Artysta już wcześniej deklarował swoją głęboką wiarę.
- Moimi priorytetami powinny być Bóg, rodzina, praca społeczna, a dopiero potem interesy. Zamiast tego na pierwszym miejscu były interesy, interesy i jeszcze raz interesy - wyznał w jednym z wywiadów.
Pod koniec lat 90. artysta wreszcie wyszedł z problemów finansowych. Postanowił ponownie spróbować sił w showbiznesie. W 1998 roku wydał album "Family Affair", trudno jednak uznać to wydawnictwo za udane.
Kolejne trzy słabe albumy
Po roku 2000 muzyk wydał 3 kolejne płyty studyjne. Żadna nie zdołała się jednak przebić do czołówki list przebojów. Artysta ponownie stał na skraju bankructwa.
W roku 2010, żeby ratować się przed kolejnymi problemami finansowymi, muzyk wziął udział w reality show "Hammertime". Jednak projekt nie odbił się na świecie tak dużym echem, jak się spodziewano. Być może dlatego postanowił spróbować sił w zupełnie innej branży.
Nowy pomysł okazał się niewypałem
W 2011 roku muzyk ogłosił, że wkrótce utworzy własną wyszukiwarkę internetową, WireDoo. Podczas konferencji Web 2.0 w San Francisco artysta twierdził, że jego wyszukiwarka będzie lepsza od Google. Wśród największych zalet wymienił możliwość przeszukiwania głębokiej sieci.
- W tym wszystkim chodzi o związki pomiędzy frazami - wyjaśnił raper. Jednak już na początku 2012 roku projekt został zaniechany. Użytkownikom nie spodobała się wersja beta.
Na scenie z PSY
W 2012 roku ogromną popularność zdobył hit "Gangnam style" w wykonaniu PSY. Wielu porównywało modę na ten przebój z hitem lat 90. MC Hammera. Dla rapera była to kolejna okazja, żeby o sobie przypomnieć.
Obaj artyści wystąpili w końcu na jednaj scenie 18 listopada 2012 roku podczas gali American Music Awards w Los Angeles. Czy ikona lat 90. postanowi powrócić z nowym wydawnictwem? Czy kiedykolwiek uda mu się powtórzyć sukces sprzed 25 lat?