"Nawrócona" Frykowska o protestach. Mówi o "solidarności macic"
Maja, kiedyś Agnieszka, Frykowska w ostatnim czasie znana jest ze swojego "nawrócenia na wiarę chrześcijańską". Postanowiła napisać o protestach przeciwko decyzji TK z perspektywy żarliwej katoliczki.
22 października TK orzekł, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu jest niezgodna z konstytucją. Od czwartku w całej Polsce trwają protesty w związku z tym wyrokiem. Do tzw. "strajku kobiet” przyłączają się również osoby znane.
Zupełnie niespodziewanie demonstranci znaleźli poparcie również w celebrytach i gwiazdach, które znane się ze swojej głębokiej wiary. Z tym, że to kobieta powinna decydować o terminowaniu ciąży w wyżej wymienionej sytuacji, zgodziła się Małgorzata Kożuchowska, Maciej Musiał oraz Szymon Hołownia. Do tego grona dołącza teraz Maja (Agnieszka) Frykowska.
Agnieszka Frykowska zasłynęła tym, że uprawiała seks przed kamerami w jednym z reality show. Po tym wydarzeniu przeszła wewnętrzną metamorfozę i "nawróciła się" na wiarę chrześcijańską i zmieniła imię na Maja. Wydawało się, że żarliwa katoliczka nie poprze ostatnich demonstracji. A jednak! Postanowiła pokazać, że solidaryzuje się z protestującymi.
"Frytka" opublikowała swoje zdjęcie w kostiumie bokserki i napisała długi post o wierze, solidarności kobiet i mężczyznach. Choć przyznała, że jako osoba wierząca jest przeciwniczką aborcji, decyzję powinna podjąć kobieta.
"Długo zwlekałam z moją odpowiedzią na @strajk_kobiet ⚡️ale po raz kolejny zadano mi pytanie. Jakie jest moje zdanie, jako osoby wierzącej, na temat życia ludzkiego i aborcji? Cudem Bożym jest życie. [...] Płód jest życiem. Jestem osobą nawróconą i #chrześcijanką więc z punktu prawa Bożego #aborcja jest niedopuszczalna, ale po ludzku jestem #kobietą i nie wiem, jak zachowałabym się, kiedy stanęłabym przed decyzją urodzenia chorego dziecka" - przyznała celebrytka.
Później Frykowska stwierdziła, że Bóg dał nam wolną wolę, abyśmy podejmowali swoje decyzje. Odniosła się też do samego protestu.
"Jedno jest pewne, mądrzy mężczyźni wiedzą, że nie należy wkurzać kobiety" - ciągnie "Frytka". - "Ten dzisiejszy protest kobiet pokazuje naszą solidarność 'macic' ale też ogromną bezradność i frustrację" - dodaje.
ZOBACZ TEŻ: Gwiazdy wspierają protesty kobiet