Monika Miller ma nowego chłopaka. Co na to jej dziadek Leszek Miller?
Ukochany Moniki Miller nie miał pojęcia, z kim się umawia. Wokalistka przyznaje, że ma na nią zbawienny wpływ. Zakochana lepiej znosi swoją chorobę.
Monika Miller ma nowego chłopaka. Co na to jej dziadek Leszek Miller?
Monika Miller to wnuczka byłego premiera Leszka Millera, która zasłynęła bujnymi tatuażami, piercingiem, ale też bardzo intymnymi wyznaniami. Jej życie seksualne nigdy nie było szablonowe.
Orientacja seksualna
Miller przynawała otwarcie, że jest biseksualna. - Jak byłam młodsza, tak jak każda osoba miałam ten moment, że umawiałam się z mężczyznami i kobietami na taki "one night stand". To było kompletnie normalne, taki wiek dojrzewania – opowiadała Pudelkowi.
Później uściśliła, że jest panseksualna. - Zauważyłam, że wygląd drugiej osoby nie jest dla mnie najważniejszy. Bardziej pociąga mnie to, czy ktoś jest ambitny, kreatywny, żywy. Nie spotyka się takich osób codziennie. To mnie pociąga i jest atrakcyjne – zwierzyła się Pomponikowi.
Niedoszła żona
Każdy chłopak, z którym się spotykała, znał jej upodobania seksualne. Sama nie zawsze mogła liczyć na taką szczerość. Pod koniec 2018 r. opublikowała w swoich mediach społecznościowych wpis – przestrogę: "Moja rada dla siebie na nowy rok. Zanim zakochasz się w chłopaku, przyjmiesz jego zaręczyny i zaczniesz planować rodzinę, to upewnij się, czy aby twój wybranek nie gustuje w mężczyznach i po prostu nie wykorzystuje cię do własnych celów. Straciłam w ten sposób miłość życia".
Jeszcze jesienią ubiegłego roku serce Moniki Miller nie było zajęte. - Obecnie jestem w kilku pół-związkach, które nie wiadomo, w jaką stronę się rozwiną. Nie umawiam się już natomiast na randki na jedną noc, ponieważ zwyczajnie nie mam na to czasu. Przygotowuję płytę i to jest najważniejsze – stwierdziła w rozmowie z Pomponikiem.
Miłość od pierwszej kąpieli
W grudniu 2022 r. Miller przyznała, że jest zakochana. Jej wybranek to producent muzyczny Pavlo Moskalenko, którego poznała na Instagramie. - Pierwsza randka była w salonie spa, na basenie. [...] Bardzo się zdziwiłam. Jeszcze pomyślałam, że chce zobaczyć, jak wyglądam bez makijażu i w kostiumie kąpielowym. Spodobał mi się, ale był poważny, nawet lekko przerażający – wyznała w "Dzień Dobry TVN".
Co ciekawe, Moskalenko nie wiedział, że jego dziewczyna jest sławna. - Przekonałem się o tym dopiero w Nowy Rok. Wyszliśmy z budynku i zaczęli podchodzić do Moniki ludzie, że znają ją, że chcą zdjęcia – opowiadał ukochany.
Co powie dziadek?
Monika Miller od dawna cierpi, podobnie jak Lady Gaga, na fibromialgię, czyli reumatyczną chorobę tkanek miękkich, a dodatkowo ma chorobę afektywną dwubiegunową. - Mam obecnie stany depresyjne, ale dzięki obecności Pavla znoszę je dużo lepiej niż kiedyś – przyznała celebrytka.
Sympatię Moniki Miller czeka jeszcze spotkanie z jej dziadkiem, który jest surowym recenzentem adoratorów wnuczki. - Poznałem ich dosyć dużo. Na początku to żartowałem, że jak tu po raz pierwszy przyjdzie jakiś chłopak, to ja mam naszykowany karabin i będę strzelał bez ostrzeżenia. Poznałem kilku, bardzo interesujących. Co ciekawe, najczęściej cudzoziemców. Z żoną mamy nawet specjalny ranking i od dawna już pierwsze miejsce w tym rankingu zajmuje pewien Holender z Amsterdamu – wyznał Leszek Miller w rozmowie z Plejadą.
"Nie taki Miller straszny, jak go TVP maluje. Trzymamy za ciebie kciuki Pavlo" - napisał w komentarzu jeden z fanów Moniki.