"Moda na sukces" wraca na ekrany!

9 grudnia wyemitowano w Polsce ostatni odcinek "Mody na sukces". Choć widzowie zostali wcześniej poinformowani o planach zakończenia produkcji, wciąż nie mogą pogodzić się i zrozumieć decyzji władz Telewizji Polskiej. Amerykańska telenowela doczekała się wiernego grona fanów, ale nie jest tajemnicą, że oglądalność serialu zaczęła gwałtownie spadać. Aby opera mydlana wciąż mogła pojawiać się na ekranach, TVP chciała płacić mniej za licencję. Niestety, dystrybutor nie zgodził się na jakąkolwiek negocjację ceny. - TVP musi kierować się rachunkiem ekonomicznym i z wyjątkiem pozycji i programów mieszczących się w definicji misji nie może dopłacać do emitowania serialu, który jest przedsięwzięciem czysto komercyjnym. (...) Taką decyzję musieliśmy podjąć ze względu na bardzo wysoką cenę, jakiej dystrybutor żądał od nas za kolejne odcinki - tłumaczył Jacek Rakowiecki, rzecznik prasowy stacji. Załamani widzowie mogą jednak otrzeć łzy. Jak się właśnie okazało, "Moda na sukces" już wkrótce wróci na ekrany! Poznajcie
szczegóły! AR/AOS

To musiało się tak skończyć. Oburzeni decyzją TVP fani serialu przystąpili do protestu. Nawet ci, którzy nigdy nie obejrzeli ani jednego odcinka, zwarli szyki i dołączyli do akcji.

Nieoczekiwanie po zaledwie kilku dniach od emisji ostatniego odcinka, producenci "Mody na sukces" oznajmili, że telewizyjny tasiemiec powraca na ekrany! Kiedy zatem możemy spodziewać się nowych sezonów?

- Mamy kilka ofert dotyczących emisji "Mody na sukces" w Polsce i jesteśmy obecnie w trakcie oceny tego, która z nich będzie najlepsza w dłuższej perspektywie. Oferty te obejmują wszystkie środki rozpowszechniania serialu na terytorium kraju. Planujemy, że fani w Polsce serial będą mogli ponownie oglądać na początku 2015 roku - powiedziała osoba z produkcji serialu w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl.

Nie jest to pierwszy raz, gdy opinie widzów wpłynęły na dalsze losy emitowanych produkcji.

Co ciekawe, podobna sytuacja miała miejsce, gdy w 2010 roku Polsat oznajmił, że zrezygnował w okresie świątecznym z emisji filmów "Kevin sam w domu" oraz "Kevin sam w Nowym Jorku". Wiele osób nie mogło się z tym pogodzić, nazywając zagrywkę stacji wprost: Polsat zabił święta.

Blisko 50 tysięcy widzów zbuntowało się i zorganizowało protest. Internetowa akcja poruszyła całą Polskę, a do siedziby stacji zaczęły napływać tysiące skarg. Apele, prośby i groźby w końcu przyniosły oczekiwane rezultaty. Polsat ugiął się pod presją widzów i ostatecznie zmienił ramówkę, dodając obie części kultowego już filmu.

Cieszycie się, że podobny los spotkał "Modę na sukces"?