"Moda na sukces": W serialowej garderobie

Studio 31 w wytwórni CBS to siedziba "Mody na sukces". Wraz z halą produkcyjną, serial zajmuje kolejne dwa piętra ogromnego budynku. Mieszczą się na nich magazyny z serialowymi kostiumami, pomieszczenia do przygotowania make-up i fryzur oraz indywidualne garderoby gwiazd.

Cała produkcja podchodzi do swoich zadań niezwykle poważnie. Tu nie ma miejsca na wpadki. Wszyscy mają świadomość, że na całym świecie serial jest codziennie oglądany przez około 40 mln widzów.

"Moda na sukces" doceniana jest także w środowisku filmowym. Tylko od 2000 roku serial oraz grający w nim aktorzy otrzymali ponad sześćdziesiąt prestiżowych statuetek przyznawanych twórcom seriali, w tym ponad trzydzieści nagród EMMY dla dziennych produkcji telewizyjnych.

To wszystko zobowiązuje i napawa twórców dumą.

- Myślę, że sukcesem tak dużej popularności serialu, jest znakomite połączenie ciekawych wątków i często ekscytujących historii ulokowanych w świecie mody i wielkiego biznesu. Muszę w tym miejscu złożyć hołd moim teściom: teściowej Lee Phillip Bell oraz nieżyjącemu już teściowi Williamowi J. Bell, twórcom "Mody na sukces", a także mojemu mężowi Bradleyowi P. Bell, producentowi wykonawczemu i głównemu scenarzyście, od 20 lat kontynuatorowi ich dzieła. Wykreowane przez nich postacie od początku swego istnienia są bardzo wyraziste. Potrafią wzruszyć widzów do łez, spowodować, że się śmieją i czują szczęśliwsi. Dostajemy listy, w których widzowie dziękują za to, że za sprawą serialu bardziej pozytywnie patrzą na świat. Świadomość, że nasza produkcja kogoś potrafi uszczęśliwić dodaje nam skrzydeł - mówi Colleen Bell, współproducentka serialu.

Colleen ma określona wizję rozwoju serialu oraz pomysł, jak przyciągnąć przed telewizory nowych widzów.

- Moim zadaniem jest zaciekawienie młodych widzów modą, poprzez pryzmat serialu. Chcemy, aby to nasze postaci kreowały modę na rynku. Marzę, aby widzowie, oglądając swoich bohaterów na ekranie, mogli czerpać inspiracje, co na siebie włożyć. Chciałabym, aby młodzież z utęsknieniem czekała na kolejny odcinek serialu, podpatrując, w co dziś ubrana jest ich ulubiona postać, idąc na dyskotekę czy randkę. Moda w serialu musi wyprzedzać trendy i kreować je, sprawić, aby widzowie chcieli identyfikować się z takim stylem - dodaje.

Z tego powodu garderoba to niemalże strategiczne miejsce w studiu produkcyjnym. Całość zajmuje powierzchnię ponad 1000 m2.

Składa się na nią obszar projektowania nowych kreacji oraz oddzielna sala z piętrowo ustawionymi wieszakami na gotowe kostiumy.

Mieści się w niej około dwadzieścia tysięcy ubrań, w tym ponad osiemset sukien wieczorowych.

Dla każdej postaci zgromadzono od dziesięciu do trzydziestu par butów. W przypadku głównych charakterów, takich jak Brooke (Katherine Kelly Lang) czy Taylor (Hunter Tylo), ilość butów przekracza pięćdziesiąt par.

Każda postać ma także swoje pudełka z biżuterią, bielizną i drobną galanterią jak torebki czy paski.

Daniel King, odpowiedzialna za kostiumy, w porozumieniu z Colleen Bell, producent wykonawczą, ustalają styl i fasony dla poszczególnych postaci.

Następnie styliści przemierzają liczne sklepy i show-roomy w poszukiwaniu najlepszych kreacji.

Tak jak w przypadku dekoracji wnętrz ubrania, które mają na sobie postaci epizodyczne lub biorące udział w wyjątkowych odcinkach, starają się wypożyczać. Inne, które będą grać częściej, kupują.

Ekipa bardzo dba więc o to, aby te same elementy nie były użyte w przypadku dwóch różnych postaci. Widzowie z pewnością od razu by to zauważyli.

Chcecie zobaczyć więcej?

"Moda na sukces": Za kulisami serialu