"Melrose Place": Lisa Rinna już nie zachwyca

Lisa Rinna zyskała popularność pod koniec lat 90. dzięki roli w serialu "Melrose Place". Przez lata telewizyjna piękność nie stroniła od zabiegów, które z czasem zrobiły z jej twarzy maskę. Zobaczcie, jak zmieniała się serialowa gwiazda, która w tym roku świętuje 50. urodziny!

Piękna aktorka oszpeciła się na własne życzenie!
Źródło zdjęć: © Ken Goff/AKPA

/ 12

Obraz
© EastNews

/ 12

Obraz
© AFP

/ 12Piękna aktorka oszpeciła się na własne życzenie!

Obraz
© EastNews

Lisa Rinna zyskała popularność pod koniec lat 90. dzięki roli w serialu *"Melrose Place". Po zakończeniu realizacji produkcji bardziej niż zdobywaniem kolejnych zawodowych propozycji, przejmowała się walką z upływającym czasem. Telewizyjna piękność nie stroniła od zabiegów, które z czasem zrobiły z jej twarzy maskę. Chociaż aktorka słynęła z ponętnych i dużych ust, zdecydowała się na wszczepienie w nie implantów. Szybko okazało się, że nie był to dobry pomysł. Na wargach zaczęły pojawiać się bolesne blizny. Gwiazda zdecydowała się więc usunąć silikon, lecz było już za późno. Jej twarz nadal wyglądała nienaturalnie. Rinna zdaje sobie sprawę, że oszpeciła się na własne życzenie. - Wyglądam jak dziwoląg, bo przesadziłam z operacjami plastycznymi. Ostatnio sprawiłam sobie nowe policzki i to była jedna z największych pomyłek mojego życia. Zdecydowałam się na zabieg, bo wszystkie koleżanki to robiły. Po tym przykrym doświadczeniu zraziłam
się nieco do operacji. Ale nadal kocham botox i kolagen. Nigdy z nich nie zrezygnuję - mówiła jakiś czas temu w jednym z wywiadów. Zobaczcie, jak zmieniała się serialowa gwiazda, która w tym roku świętuje 50. urodziny! KJ/AOS
*

/ 12

Obraz
© AFP

/ 12Piękna aktorka oszpeciła się na własne życzenie!

Obraz
© ONS.pl

Lisa Rinna zyskała popularność pod koniec lat 90. dzięki roli w serialu "Melrose Place". Po zakończeniu realizacji produkcji bardziej niż zdobywaniem kolejnych zawodowych propozycji, przejmowała się walką z upływającym czasem. Telewizyjna piękność nie stroniła od zabiegów, które z czasem zrobiły z jej twarzy maskę.

Chociaż aktorka słynęła z ponętnych i dużych ust, zdecydowała się na wszczepienie w nie implantów. Szybko okazało się, że nie był to dobry pomysł. Na wargach zaczęły pojawiać się bolesne blizny. Gwiazda zdecydowała się więc usunąć silikon, lecz było już za późno. Jej twarz nadal wyglądała nienaturalnie.

Rinna zdaje sobie sprawę, że oszpeciła się na własne życzenie.

- Wyglądam jak dziwoląg, bo przesadziłam z operacjami plastycznymi. Ostatnio sprawiłam sobie nowe policzki i to była jedna z największych pomyłek mojego życia. Zdecydowałam się na zabieg, bo wszystkie koleżanki to robiły. Po tym przykrym doświadczeniu zraziłam się nieco do operacji. Ale nadal kocham botox i kolagen. Nigdy z nich nie zrezygnuję - mówiła jakiś czas temu w jednym z wywiadów.

Zobaczcie, jak zmieniała się serialowa gwiazda, która w tym roku świętuje 50. urodziny!

/ 12

Obraz
© ONS.pl

/ 12Piękna aktorka oszpeciła się na własne życzenie!

Obraz
© Ken Goff/AKPA

Lisa Rinna zyskała popularność pod koniec lat 90. dzięki roli w serialu "Melrose Place". Po zakończeniu realizacji produkcji bardziej niż zdobywaniem kolejnych zawodowych propozycji, przejmowała się walką z upływającym czasem. Telewizyjna piękność nie stroniła od zabiegów, które z czasem zrobiły z jej twarzy maskę.

Chociaż aktorka słynęła z ponętnych i dużych ust, zdecydowała się na wszczepienie w nie implantów. Szybko okazało się, że nie był to dobry pomysł. Na wargach zaczęły pojawiać się bolesne blizny. Gwiazda zdecydowała się więc usunąć silikon, lecz było już za późno. Jej twarz nadal wyglądała nienaturalnie.

Rinna zdaje sobie sprawę, że oszpeciła się na własne życzenie.

- Wyglądam jak dziwoląg, bo przesadziłam z operacjami plastycznymi. Ostatnio sprawiłam sobie nowe policzki i to była jedna z największych pomyłek mojego życia. Zdecydowałam się na zabieg, bo wszystkie koleżanki to robiły. Po tym przykrym doświadczeniu zraziłam się nieco do operacji. Ale nadal kocham botox i kolagen. Nigdy z nich nie zrezygnuję - mówiła jakiś czas temu w jednym z wywiadów.

Zobaczcie, jak zmieniała się serialowa gwiazda, która w tym roku świętuje 50. urodziny!

/ 12

Obraz
© newspix.pl

/ 12Piękna aktorka oszpeciła się na własne życzenie!

Obraz
© Ken Goff/AKPA

Lisa Rinna zyskała popularność pod koniec lat 90. dzięki roli w serialu "Melrose Place". Po zakończeniu realizacji produkcji bardziej niż zdobywaniem kolejnych zawodowych propozycji, przejmowała się walką z upływającym czasem. Telewizyjna piękność nie stroniła od zabiegów, które z czasem zrobiły z jej twarzy maskę.

Chociaż aktorka słynęła z ponętnych i dużych ust, zdecydowała się na wszczepienie w nie implantów. Szybko okazało się, że nie był to dobry pomysł. Na wargach zaczęły pojawiać się bolesne blizny. Gwiazda zdecydowała się więc usunąć silikon, lecz było już za późno. Jej twarz nadal wyglądała nienaturalnie.

Rinna zdaje sobie sprawę, że oszpeciła się na własne życzenie.

- Wyglądam jak dziwoląg, bo przesadziłam z operacjami plastycznymi. Ostatnio sprawiłam sobie nowe policzki i to była jedna z największych pomyłek mojego życia. Zdecydowałam się na zabieg, bo wszystkie koleżanki to robiły. Po tym przykrym doświadczeniu zraziłam się nieco do operacji. Ale nadal kocham botox i kolagen. Nigdy z nich nie zrezygnuję - mówiła jakiś czas temu w jednym z wywiadów.

Zobaczcie, jak zmieniała się serialowa gwiazda, która w tym roku świętuje 50. urodziny!

10 / 12

Obraz
© Ken Goff/AKPA

11 / 12Piękna aktorka oszpeciła się na własne życzenie!

Obraz
© Ken Goff/AKPA

Lisa Rinna zyskała popularność pod koniec lat 90. dzięki roli w serialu "Melrose Place". Po zakończeniu realizacji produkcji bardziej niż zdobywaniem kolejnych zawodowych propozycji, przejmowała się walką z upływającym czasem. Telewizyjna piękność nie stroniła od zabiegów, które z czasem zrobiły z jej twarzy maskę.

Chociaż aktorka słynęła z ponętnych i dużych ust, zdecydowała się na wszczepienie w nie implantów. Szybko okazało się, że nie był to dobry pomysł. Na wargach zaczęły pojawiać się bolesne blizny. Gwiazda zdecydowała się więc usunąć silikon, lecz było już za późno. Jej twarz nadal wyglądała nienaturalnie.

Rinna zdaje sobie sprawę, że oszpeciła się na własne życzenie.

- Wyglądam jak dziwoląg, bo przesadziłam z operacjami plastycznymi. Ostatnio sprawiłam sobie nowe policzki i to była jedna z największych pomyłek mojego życia. Zdecydowałam się na zabieg, bo wszystkie koleżanki to robiły. Po tym przykrym doświadczeniu zraziłam się nieco do operacji. Ale nadal kocham botox i kolagen. Nigdy z nich nie zrezygnuję - mówiła jakiś czas temu w jednym z wywiadów.

Zobaczcie, jak zmieniała się serialowa gwiazda, która w tym roku świętuje 50. urodziny!

12 / 12

Obraz
© ONS.pl

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta