Matthew McConaughey: Wygląda jak śmierć na chorągwi
McConaughey, którego niejednokrotnie obwoływano najseksowniejszym mężczyzną świata, wygląda potwornie, a jego wygląd wywołał nawet spekulacje czy artysta nie jest poważnie chory.
Będzie Oscar?
McConaughey, którego niejednokrotnie obwoływano najseksowniejszym mężczyzną świata, wygląda potwornie, a jego wygląd wywołał nawet spekulacje czy artysta nie jest poważnie chory.
Aktor od kilku miesięcy przygotowuje się do roli, która być może przyniesie mu w końcu Oscara.
Doprowadził ciało do ruiny
Drakońska dieta, treningi i hektolitry herbaty – w taki sposób Matthew McConaughey doprowadził swoje dotąd wysportowane ciało na skraj ruiny.
A wszystko dla roli w najnowszym filmie Jean-Marca Vallée’a, reżysera „Młodej Wiktorii” z Emily Blunt w roli głównej oraz nagrodzonego na festiwalu w Toronto dramatu obyczajowego „C.R.A.Z.Y.”, do którego muzykę skomponował David Bowie.
AIDS w latach 80.
, bo taki nosi tytuł produkcja, opowiada historię elektryka Rona Woodroofa, u którego lekarze diagnozują AIDS.
Chcąc choć trochę przedłużyć sobie życie mężczyzna wnika w podziemny świat handlarzy lekami oficjalnie niedopuszczonymi do sprzedaży. Akcja filmu rozgrywa się w latach 80.
Premiera filmu Vallée’a zapowiedziana jest na 2013 rok, jednak konkretna data na razie nie jest znana.
Wyrwać się do wielkiego świata!
Jako syn nauczycielki i właściciela stacji benzynowej mógł dołączyć do interesu ojca, tak jak uczynili to jego dwaj bracia.
On od początku czuł, że to nie jego powołanie, i zaczął kształcić się na prawnika. W trakcie studiów na uniwersytecie zmienił jednak profil nauczania, by w przyszłości zostać aktorem.
Miał dużo szczęścia, bo nie musiał zbyt długo czekać na sukces.
Prawnik na ekranie, ale już nie w życiu
Jedną z pierwszych ról zagrał w "Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną: Następnym pokoleniu” u boku początkującej tak jak i on Renee Zellweger.
Film spotkał się z bardzo negatywnymi reakcjami i krytyki, i widzów. Pierwszym ogromnym sukcesem aktora okazał się być dopiero „Czas zabijania”, gdzie wcielił się w rolę idealistycznego prawnika.
W trakcie pracy nad filmem McConaghuey związał się z Sandrą Bullock, ale ich uczucie nie przetrwało.
Szybka droga do sławy
Od tej pory nie musiał już sam zabiegać o role. Udanymi występami w filmach „Kontakt” i „Amistad” umocnił swoją pozycję w Hollywood.
Był również jednym z głównych kandydatów do roli Jacka Dawsona w „Titanicu”, którą ostatecznie zagrał Leonardo DiCaprio. Już w tym okresie McConaughey był porównywany do swojego ulubionego aktora, Paula Newmana.
Nagła sława trochę go jednak peszyła i, jak sam przyznał, po sukcesie „Czasu zabijania” wyjechał w poszukiwaniu anonimowości do Peru na 19 dni.
Fizyczna transformacja
Po raz pierwszy poważnie zmienił swój wizerunek w thrillerze „Władcy ognia”.
Wystąpił tam wraz z Christianem Balem oraz naszą piękną rodaczką, Izabellą Scorupco. Ogolona głowa oraz silny zarost pomogły aktorowi wczuć się w inną od dotychczasowych rolę.
Od tej pory jednak aktor coraz rzadziej miał szansę brać udział w artystycznych projektach,* pozwalając na zaszufladkowanie się w komediach romantycznych.*
Jego pierwszą tego typu produkcją było „Powiedz tak” z Jennifer Lopez, nagrane jeszcze przed „Władcami ognia”.
Nie lubi komedii romantycznych, ale i tak w nich gra
Sam McConaughey wyznał, że nie przepada za komediami romantycznymi, ale gra w nich, ponieważ są popularne i ludzie chcą go w nich oglądać.
Lekkie filmy, w których partnerowała mu Kate Hudson („Jak stracić chłopaka w 10 dni” i „Nie wszystko złoto, co się świeci”)
stały się odtąd jego wizytówką, ale i trochę przekleństwem, bo zamknęły mu drogę do ambitniejszych dzieł.
Niedawna rola w „Magic Mike’u” była pierwszą od lat, w której podobał się krytykom.
Katuje się... herbatą
Aby przekonująco wykreować postać chorego zarażonego HIV McConaughey zmienił swoje nawyki, twierdząc, że pije teraz bardzo dużo… herbaty!
* - Ciału zajmuje trochę czasu, by zrozumieć, że jest zdane na siebie i nie zapewnisz mu niczego z zewnątrz* – powiedział Larry’emu Kingowi.
Oby to poświęcenie nie okazało się dla aktora zbyt wyniszczające i szybko wrócił do swojej zwykłej, zdrowej sylwetki. (gk/mn)