RozrywkaMarta Wierzbicka zdobyła się na szczere wyznanie o swoim biuście. Zebrała gorzką lekcję

Marta Wierzbicka zdobyła się na szczere wyznanie o swoim biuście. Zebrała gorzką lekcję

Jedna niefortunna wypowiedź Marty Wierzbickiej o biuście sprawiła, że media długo miały z niej pożywkę. Dziś aktorka wyznaje, że żałuje tych słów.

Marta Wierzbicka zdobyła się na szczere wyznanie o swoim biuście. Zebrała gorzką lekcję
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Urszula Korąkiewicz

01.01.2018 | aktual.: 02.01.2018 11:50

Marta Wierzbicka należy do spontanicznych i szczerych aktorek, które nie boją się wypowiadać nawet kontrowersyjnych opinii. Czasami jednak żałuje swoich słów. Najbardziej tych, które niezamierzenie wywołało wokół niej zamieszanie i przysporzyło hejterów.

- Miałam może ze 22 lata. Poszłam do "Dzień Dobry TVN" i się zwierzyłam. Jestem szczera, mówię to, co mi ślina na język przyniesie. Nie zastanawiam się sto razy, co z tego później wyniknie. No i wtedy poleciało po całości. To była ogromna lekcja i cieszę się, że dostałam ją właśnie wtedy, byłam wprawdzie bardzo młoda, ale dużo z tej historii wyniosłam – wyznała w rozmowie z Łukaszem Jakóbiakiem.

Nie da się ukryć, że wówczas pojawiło się mnóstwo mniej lub bardziej przychylnych publikacji na temat wyglądu Marty Wierzbickiej. Co więcej, paparazzi szukali okazji do uchwycenia kadrów, które jeszcze bardziej podkreśliły kształty aktorki. Jak wspominała, to był dla niej trudny okres.

- Media się absolutnie na mnie uwzięły. To był jakiś szał. Bo kto ma odwagę powiedzieć, że nie podoba się sobie, że chciałby coś zmienić. I to zmienić coś, co wszyscy uważają, że tak powinno wyglądać, że laska powinna mieć nadmuchany biust, a jak ma za mały to powinna powiększyć. A dlaczego nie można powiedzieć "ja mam za duży, chciałabym zmniejszyć"? To stąd powstała cała burza – tłumaczyła w wywiadzie.

Wierzbicka dodała, że to nie był pierwszy raz, kiedy żałowała swoich słów. Podobnie krytycznie wypowiedziała się na temat swojego biustu u Kuby Wojewódzkiego, co później spowodowało u niej nie tylko żal, ale ogromny stres i łzy. Z obu sytuacji wyniosła jednak lekcję, że z najtrudniejszego momentu można wynieść coś dobrego. Dziś aktorka ma świadomość, - Ilość dziewczyn, które mnie wtedy wspierały, z którymi wymieniałam maile, wszystkie cieszyły się, że ktoś miał odwagę to powiedzieć. Myślę, że dodałam im wtedy odwagi – podsumowała aktorka.

Zobacz także
Komentarze (31)