Margaret: od czego jest uzależniona?

01.10.2014 12:20, aktual.: 06.10.2014 10:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Internet wniósł w moje życie uzależnienie. Bardzo dużo podróżuję i z internetu korzystam głównie przez telefon i zaczął mnie boleć kciuk. Teraz sobie robię wyzwania: że jadę busem i obiecuję sobie, że przez trzy godziny nie będę dotykała telefonu. Jest ciężko - jest tupanie nogami, sprawdzanie godziny, ale dzięki internetowi tak naprawdę tu jestem, więc mam do tego duży szacunek, więc staram się być tam aktywna - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską.

Przy okazji piosenkarka wyznała, że nie do końca identyfikuje się ze statusem gwiazdy młodego pokolenia, który przypisały jej kolorowe media.

- Nie czuję się idolką. Ja wiem, że to jest dziwne, ale ja mam non stop niedowierzanie, ja cały czas jeszcze w to wszystko nie wierzę. Zawsze przed wyjściem na scenę modlę się w duchu i myślę sobie, "Boże, żeby chociaż tam ktoś był, żeby chociaż kilka osób". Potem wychodzę na scenę i ci ludzie faktycznie tam są i znają piosenki, ale cały czas jestem w tym taka niepewna.

Naszym zdaniem Margaret, mimo młodego wieku, na scenie zachowuje się jak rasowa artystka, która potrafi oczarować tłum. Też to widzicie?

Przy okazji zobaczcie naszą relację z festiwalu:

Źródło artykułu:WP Kobieta