Marcin Daniec przedstawi hity dekady

[

Marcin Daniec przedstawi hity dekady
Źródło zdjęć: © TVP

]( http://www.efakt.pl )

"Hit dekady" to program dla każdego, kto z sentymentem wspomina urok dawnych lat. Show spodoba się także wszystkim miłośnikom talentu Marcina Dańca, bo to właśnie on co sobotę będzie zabierał widzów w podróż w czasie

Choć naczelny komik Polski, dowodzi Dwójkowym wehikułem czasu z wrodzonym sobie wdziękiem, to namówić go do tego nie było wcale łatwo.

– W trakcie mojej 30-letniej pracy artystycznej na scenie zaledwie kilka razy byłem gospodarzem programu, który nie był moim autorskim dziełem. Tym razem jednak skutecznie przekonał mnie do tego Leszek Kumański, czyli reżyser „Hitu dekady”. Sprawił, że resztki moich komórek próżności zostały zaspokojone – opowiada nam ze śmiechem Marcin Daniec.

„Hit dekady” to 60 minut największych przebojów, wzruszeń, anegdot, humoru. W programie przedstawione zostaną wynalazki jednej dekady: od lat przedwojennych do współczesności. Od pierwszej pralki czy telewizora, przez mini-spódniczki czy kultowe seriale, po sms-y i Internet. Goście specjalni oraz publiczność zdecydują, który wynalazek zostanie hitem dekady. W trakcie trwania show widzowie będą mieli okazje zagłosować na swój hit, czyli zjawisko, fenomen, przedmiot – coś, co na zawsze zmieniło nasze życie.

– W każdym odcinku towarzyszy mi inna współprowadząca. W pierwszym była to Grażyna Torbicka, wraz z nią przeniosłem się w lata 70. Naszymi gośćmi byli Daniel Olbrychski, Maryla Rodowicz oraz Bronisław Cieślak. Do hitów lat 70. nominowane zostały Fiat 126, wyjazdy turystyczno-handlowe, Orły Górskiego, Studio Dwa i Pewex – opowiada nam Daniec. I dodaje, że nagranie pierwszego odcinka przyniosło wiele radości, ale i łez wzruszenia.

– Marylka Rodowicz wspominała jak sprzedawała dolary, a Daniel Olbrychski zdradził, w jaki sposób zdobywał bony. Zespół „Zakopower” zaśpiewał kultową piosenkę Marka Grechuty, a ja czytałem autentyczne raporty milicyjne – mówi Daniec.

„Hit dekady” to cykl ośmiu odcinków, a to oznacza, że najbliższe dwa miesiące będą dla Dańca bardzo pracowite. Showman będzie krążył między Krakowem – w którym mieszka, a Warszawą, gdzie nagrywany jest program. Daniec jednak nie widzi powodów do narzekań.

– Na szczęście pociągi o tej porze roku spóźniają się tylko o godzinę – żartuje komik. Daniec zdradza, że nie ma zamiaru na czas nagrań rozstawać się ze swoją rodziną. W Warszawie towarzyszy mu małżonka Dominika, córeczka Wiktoria, menadżerka oraz teściowie. Ci ostatni przyjechali aż z Kruszwicy, aby na czas nagrań zaopiekować się maleństwem. – Córka nie chciała się z nami wybrać do studia, bo wolała oglądać skoki Małysza – wyznał nam Daniec.

Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)