Dzielnie walczy każdego dnia
Mandaryna nigdy nie ukrywała choroby. Od kilku lat udziela wywiadów na temat swojej niekończącej się walki i motywuje innych chorych do działania. Sama jednak musiała przejść długą drogę, zanim nauczyła się żyć z cukrzycą.
- Ja mam cukrzycę typu pierwszego: organizm musi dostawać insulinę z zewnątrz. Jednocześnie trzeba uważać, bo im więcej bierze się insuliny, tym większy staje się apetyt. Nie muszę dodawać, że cały czas biorę leki. Kiedyś były to zastrzyki, dzisiaj posługuję się pompą insulinową. Gdy jest dobrze zaprogramowana, można spokojnie żyć, nie zamartwiając się o chorobę. (...) Ja naprawdę staram się żyć normalnie - przyznała w magazynie "Superlinia".
- To nic wstydliwego, choć wiele osób uważa diabetyków za gorszych ludzi. Ba, niektórzy myślą, że cukrzycą można się zarazić. To bzdura!- dodała.