Małgorzata Socha boi się o swoją karierę!
"Żyję od premiery do premiery. Zawsze, jak kończę projekt, myślę: ojejku, co ja będę robić dalej"
Zmartwienia aktorki
[
]( http://www.fakt.pl/Gwiazdy,kategoria,18.html )
Od premiery do premiery
– Aktorzy żyją od projektu do projektu. Od premiery do premiery. Zawsze jak kończymy projekt, myślimy: ojejku, co ja będę robić dalej. Za każdym razem trzeba wszystko zaczynać od nowa. Nie ma czegoś takiego jak stabilizacja zawodowa. My nie jesteśmy prawnikami, lekarzami. Wiem, że cały czas muszę na sobą pracować. I troszczyć się o to, by nie znudzić się widzom – opowiada Socha.
[
]( http://www.fakt.pl/Gwiazdy,kategoria,18.html )
Wcale nie jest tak różowo
Aktorka choć ma na swoim koncie role w takich hitach kinowych jak „Och Karol 2” i „Weekend”, wcale nie jest rozchwytywana przez producentów.
Jej telefon wbrew pozorom nie dzwoni bez przerwy, a biurko nie ugina się pod ciężarem nieprzeczytanych scenariuszy.
– Do tej pory nie miałam takiej możliwości, żeby przebierać w propozycjach – wyznaje nam Socha.
[
]( http://www.fakt.pl/Gwiazdy,kategoria,18.html )
''Nigdy nie miałam marzeń''
Na szczęście w karierze aktora liczy się nie ilość, ale jakość.
A Małgosia dostaje dostateczną ilość ról, by móc rozwijać się zawodowo. I zaskakiwać nowymi wcieleniami. Często również samą siebie.
– Nigdy nie miałam marzeń. Lubię, jak życie robi mi niespodzianki. Czasem dostaję role, w których sama siebie bym nie obsadziła. I to mnie bardzo cieszy – opowiada nam Socha.
[
]( http://www.fakt.pl/Gwiazdy,kategoria,18.html )