WAŻNE
TERAZ

Minister Pełczyńska-Nałęcz reaguje w sprawie KPO. Nie będzie pieniędzy przed kontrolą

Małgorzata Rozenek przyznała się do telewizyjnych porażek

Małgorzata Rozenek przyznała się do telewizyjnych porażek
Źródło zdjęć: © TVN/x-news

/ 6Musiała zmienić taktykę

Obraz
© TVN/x-news

Małgorzata Rozenek jest obecnie jedną z najjaśniejszych gwiazd TVN-u. Widać, że w show-biznesie czuje się jak ryba w wodzie. Wie, jak zwrócić na siebie uwagę mediów, jak zwiększyć zainteresowanie wokół sukcesów i zgrabnie wyjść z porażek. Gdy wydawało się, że już nic nie jest w stanie zagrozić jej pozycji w stacji, nieoczekiwanie straciła wszystko to, na co pracowała przez ostatnie lata. Krytyka, jaka spadła na nią po emisji "Piekielnego hotelu", była dla niej niczym wylany na głowę kubeł lodowatej wody. Rozenek postanowiła postanowić wszystko na jedną kartę i zmienić telewizyjną taktykę. Pierwszym krokiem ku ponownemu medialnemu sukcesowi było niemalże całkowite ujawnienie swojego życia prywatnego. To m.in. dlatego bez chwili zastanowienia zgodziła się (wraz ze swoim ukochanym) na udział w programie "Azja Express". Czy dziś żałuje tej decyzji? Jak reaguje na plotki na swój temat?

/ 6Obwinia się za porażkę

/ 6Co zyskała, a co straciła?

Obraz
© TVN/x-news

Rozenek przyznała również, że dzięki udziałowi w show widzowie zrozumieli, że jest ona taka sama jak wszystkie Polki, bywa zmęczona, zła, zestresowana i czasem nie panuje nad swoimi emocjami. Trudno było bowiem jej ukrywać swoją prawdziwą twarz, gdy podczas kręcenia programu kamery towarzyszyły jej niemal na każdym kroku.

- W "Azja Express" można ukryć siebie przez pierwsze dwa dni. Później jesteś zbyt zmęczonym, głodnym. Kamery pokazują prawdę. Jestem tam bardziej prywatna, jak w relacjach z moimi przyjaciółmi, z moimi bliskimi. Azja pokazała mnie prywatną. Nie tylko telewizyjną - dodała w tym samym wywiadzie.

/ 6Konflikt na planie show

Obraz
© TVN/x-news

Trudno nie zauważyć, że występ Rozenek w "Azja Express" z pewnością przeszedłby bez większego echa, gdyby nie jej konflikt z Renatą Kaczoruk. Panie do tego stopnia nie przypadły sobie do gustu, że sprawa znalazła swój finał w sądzie. I nie ma się czemu dziwić. Doszło bowiem do kilku ostrych w skutkach niekontrolowanych kłótni, a na wizji padało wiele niecenzuralnych słów - zarówno pod adresem żony byłego piłkarza jak i modelki.

- Słowo "bitch" w języku angielskim nie ma aż tak pejoratywnego zabarwienia jak w języku polskim. (…) Ale nie będę się wymądrzać, bo przez kilka przejęzyczeń po angielsku poszła fama, że nie znam tego języka. Więc przecież mogłam nawet nie wiedzieć, co mówię - tłumaczyła się w "Vivie!" Rozenek, nawiązując przy okazji do jej słynnego już zdania "Me is Victoria Beckham".

/ 6Pogodziła się z porażką

Obraz
© AKPA

Choć zarówno "Azja Express", "Perfekcyjna Pani Domu" jak i "Bitwa o dom" okazały się telewizyjnym sukcesem, to "Piekielny hotel" został ogłoszony mianem największej pomyłki TVN-u w ostatnich latach. Wraz z zakończeniem emisji tego ostatniego show, z anteny zniknęła również prowadząca format, czyli Małgorzata Rozenek. Wydawało się już, że po porażce gwiazda nieprędko pojawi się na ekranach widzów stacji TVN. Trudno bowiem zapomnieć o fali krytyki, która zalała ukochaną Radosława Majdana. Największym zarzutem pod jej adresem było to, że gwiazda usiłowała wmówić widzom, iż jest ekspertką w każdej dziedzinie - od sprzątania do prowadzenia hoteli.

- Według mediów, kończę się wraz z każdą moją produkcją. "Perfekcyjna Pani Domu" miała mocne wejście. I paradoksalnie to był dla mnie najtrudniejszy czas. Byłam osobą kompletnie nieprzygotowaną na media, a wrzucono mnie w najgorętszy kocioł wydarzeń. To był trudny moment. A porażka "Piekielnego hotelu" był moją winą. Program został źle odebrany. Sama stworzyłam całą tę sytuację. Miałam trudny czas w życiu i zapracowałam sobie na to, że o tym programie mówiono źle. Uderzając w niego, uderzano raczej we mnie. Zresztą w zasłużony sposób. (…) Jestem osobą, która wyciąga wnioski ze swoich błędów. Gdy przez media przetaczała się największa fala, że niby już po mnie, wiedziałam, że mam nowy program. Było mi łatwiej to znieść, tylko nie mogłam o tym mówić - przyznała w magazynie.

/ 6Ma do siebie dystans

Obraz
© AKPA

Na koniec wywiadu Rozenek odniosła się do sprawy, która wciąż spędza sen z powiek jej krytykom. Przypomnijmy, że od kilku lat krąży w mediach informacja, że gwiazda TVN ukrywa swój prawdziwy wiek. Ona sama powtarza, że urodziła się w 1978 roku, chociaż wielu widzów sądzi, że przyszła na świat dziesięć lat wcześniej. Wszystko przez wpadkę, której dopuściła się jedna ze stacji telewizyjnych.

- Mam bardzo szeroką skalę akceptacji krytyki mojej osoby. I tak naprawdę nigdy nie reaguję na zaczepki. Mierzę się z różnymi głupotami i tego też nie komentuję. Podam przykład. Gdy zaczynałam swoją telewizyjną pracę, w jakimś programie producentka podpisała belkę "Małgorzata Rozenek, lat 44". A miałam 34. Zwykła literówka. (…) Potem przez lata wypominano mi, że sobie odejmuję dekadę. Bardzo często zarzucano mi dziwne rzeczy. Ale jest granica. I tą granicą jest przyzwoitość. Dopóki ktoś mnie obraża, mówiąc, że jestem głupia, ma prawo to robić. Bo to jego opinia. (...) Chodzi o to, że moment, w którym pewne słowa mogą wpłynąć na osąd mnie przez moje dzieci, to proszę o pomoc sąd - podsumowała Małgorzata Rozenek na łamach "Vivy!".

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta