Małgorzata Kożuchowska martwi się o serialowego syna. Chodzi o jego związek!
Matkuje mu na planie
Małgorzata Kożuchowska bardzo się cieszy, że serial "rodzinka.pl" doczekał się już 12. sezonu. Aktorka wyznała na Instagramie, że nie może w to uwierzyć i podzieliła się z fanami zdjęciem z Adamem Zdrójkowskim, swoim serialowym synem. Ponoć gwiazda jest z nim bardzo blisko i matkuje mu na planie. Doradza mu też w sprawach uczuciowych. Co myśli o jego związku?
Czuje się za niego odpowiedzialna
To właśnie Małgorzata wypatrzyła Adama jesienią 2010 r. na castingu do "rodzinki.pl". Grał już wcześniej w serialach, był fotogeniczny, miał zawadiacki wdzięk i temperament. Potem okazało się, że nad jego szalonymi pomysłami na planie potrafiła zapanować tylko aktorka. Jako serialowa mama poczuła za niego wielką odpowiedzialność. Patrzyła, jak robił dowcipy kolegom, a gdy przesadzał, lekko karciła. Dziś doradza mu już w innych kwestiach.
Młodzieńcza miłość
Sam Zdrójkowski przyznaje, że Kożuchowska jest dla niego nieocenionym wsparciem.
- W wielu rzeczach mi pomaga. Daje mi życiowe i aktorskie rady - mówił w rozmowie z tygodnikiem "Świat i ludzie".
Aktorka była jedną z pierwszych osób, które dowiedziały się, że Adam zakochał się w koleżance z planu, Wiktorii Gąsiewskiej. Choć grają ze sobą od kilku lat, to ostatniego lata coś między nimi zaiskrzyło i spojrzeli na siebie w inny sposób. Gdy po wakacjach wrócili na plan serialu, stali się nierozłączni. Co na to Kożuchowska?
Trzyma za nich kciuki
Małgorzata od początku kibicowała tej miłości, a Wiktorię uważa za świetną dziewczynę. Ma nadzieję, że to miłość, która nie zrani, bo wie, że gorycz miłosnej porażki w tym wieku odczuwa się bardzo boleśnie. Sama tego doświadczyła. W swoich licealnych czasach, gdy uczyła się w Toruniu, była szaleńczo zakochana, ale po rozstaniu bardzo cierpiała. Dziś ma przy swoim boku kochającego męża, Bartłomieja Wróblewskiego, ale wciąż pamięta, jak przeżywała swoją pierwszą młodzieńczą miłość.
Bezcenne rady
Kożuchowska marzy o tym, aby Adam i Wiktoria byli szczęśliwi.
- Kiedy pokłócił się z Wiktorią, Gosia uspokoiła atmosferę. Wytłumaczyła mu, że kłótnia to nie koniec świata, a wyciągnięcie ręki do zgody to nie wstyd. I wszystko między Kubą i Wiktorią znów się ułożyło - wyznała osoba z produkcji serialu na łamach tygodnika "Świat i ludzie".
Młoda para zakochanych aktorów ma wyjątkowe szczęście, Kożuchowska zadba o to, by ich uczucie nie skończyło się przez drobne nieporozumienia.